"Wędzenie ryb"
Oczywistą oczywistością jest, że nie każdy żeglarz jest wędkarzem, a nie każdy wędkarz żeglarzem. Jednak wielu z braci żeglarskiej wędkuje, a pewnie jeszcze więcej jest takich, co rybą nie pogardzą i jeśli tylko jest ku temu okazja, udają się na rybny targ lub gdy takowego w pobliżu nie ma, to próbują rybę gdzieś zdobyć. To jest właśnie jeden z powodów, dla których o tej książce w naszej rubryce recenzji piszemy. Drugi powód to fakt, że jest to książka nie tylko ładnie wydana, ale i interesująca, bowiem na niewielkiej ilości stron niesie wiele cennych informacji na temat solenia i wędzenia ryb. Czytelnik znajdzie tu także sporo receptur oraz opisów gatunków ryb zarówno słodkowodnych, jak i morskich, wraz z informacją o ich przydatności do wędzenia.
Okazuje się, że nie potrzeba mieć profesjonalnej wędzarni, aby cieszyć się smakiem jeszcze ciepłej, przed chwilą uwędzonej ryby. Tak – autor opisuje prosty sposób wędzenia, możliwy do wykonaniu na biwaku, czyli także podczas śródlądowego czy też morskiego rejsu. Ci, którym taki sposób nie wystarcza, znajdą tu też instrukcję jak własnym sumptem zbudować sobie na działce całkiem profesjonalną wędzarnię i, co najważniejsze, jak ryby do procesu wędzenia przygotować.
„Wędzenie ryb morskich oraz słodkowodnych. Świeżych i mrożonych”Opracował Julian PiotrowskiWydawnictwo AA s.c. Krakówstron 95cena: 24,90 zł