PZU wypłaci odszkodowanie "Fryderykowi Chopinowi"
To koniec ciągnącego się od czterech miesięcy sporu między Wyższą Szkołą Prawa i Administracji - armatorem „Fryderyka Chopina” - a ubezpieczycielem żaglowca. W związku z ujawnieniem nowych okoliczności związanych z wypadkiem "STS Fryderyk Chopin" ubezpieczyciel PZU postanowił wypłacić jednak odszkodowanie. Informację tę PZU SA oraz Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji przekazały podczas wspólnej konferencji prasowej. „Decyzję o wypłacie odszkodowania podjęliśmy po analizie nowych informacji, uzyskanych przez PZU ze źródeł zewnętrznych oraz przekazanych nam przez armatora. Zebrane informacje nie przesądzają w sposób bezwzględny o odpowiedzialności PZU za tę szkodę, jednak poszerzają naszą wiedzę o okolicznościach wypadku. Wątpliwości na tle odpowiedzialności ubezpieczeniowej PZU za tę szkodę postanowiliśmy rozstrzygnąć na korzyść ubezpieczonego, zgodnie z zasadami obowiązującymi w praktyce likwidacji szkód ubezpieczeniowych” – powiedział Tomasz Tarkowski, dyrektor Grupy PZU ds. likwidacji szkód i świadczeń.
PZU od początku sprawy deklarował, iż decyzja o odmowie wypłaty odszkodowania nie kończy procesu likwidacji szkody, a analiza i badanie sprawy będą trwały. PZU zapowiadał również, że pojawienie się nowych faktów może spowodować zmianę pierwotnie podjętej decyzji.
„Cieszę się, że sprawa odszkodowania za zniszczone maszty Chopina zakończyła się pomyślnie. Odwołaliśmy się od pierwszej, odmownej decyzji prezentując nowe informacje i dowody w postaci ekspertyz morskich, które w powiązaniu z materiałami uzyskanymi przez PZU dały podstawę do zmiany pierwotnej decyzji.” – powiedział Dariusz Czajka, kanclerz EWSPiA, która jest armatorem żaglowca. – „Przyznaję, że pierwotna decyzja ubezpieczyciela wywołała wiele emocji. Ostatecznie sprawa rozstrzygnęła się dla nas pomyślnie, a ubezpieczyciel dotrzymał słowa, że nowe okoliczności zdarzenia mogą przyczynić się do zmiany decyzji. PZU skonkretyzował przesłanki swojej odpowiedzialności, dlatego też postanowiliśmy, że w dalszym ciągu będziemy ubezpieczać żaglowiec w PZU.” – dodał Dariusz Czajka.
Przypomnijmy, że do wypadku żaglowca doszło 29 października 2010 roku. STS Fryderyk Chopin płynął w rejsie Szkoły pod Żaglami. Uszkodzeniu uległy maszty jednostki. Na pokładzie znajdowało się wówczas 47 osób, w tym 36 uczniów gimnazjum. 1 listopada żaglowiec został zacumowany w zatoce Falmouth, a szkolna załoga rejsu przewieziona na ląd. W tym samym dniu rzeczoznawca PZU rozpoczął badanie jednostki. 7 listopada STS Fryderyk Chopin wpłynął do suchego doku stoczni Pendennis Ship Yard Ltd. w Falmouth. 7 grudnia STS Fryderyk Chopin został zatrzymany w ramach poręczenia majątkowego dla właścicieli kutra Nova Spero, który doholował uszkodzony bryg do wybrzeży brytyjskich.