Nie ma nic bardziej błędnego niż stwierdzenie, że raz zdobytej wiedzy i umiejętności się nie zapomina. Wiele osób może się o tym boleśnie przekonać, gdy po dłuższej przerwie wejdzie na pokład jachtu. A przecież takich sezonowych żeglarzy jest w Polsce większość.
Na wyprawy pod żaglami wyruszają w najlepszym razie raz do roku. Czasem przerwy w pływaniu zdarzają się dłuższe. Jest też spore grono osób, które po skosztowaniu żeglugi morskiej, przez lata nie zawitały na śródlądzie. Co w takim razie mają zrobić, gdy pojawi się pomysł, by odwiedzić na przykład Mazury, na których nie było się od lat? Pewnie wyjściem będzie sięgnięcie na półkę po stary podręcznik, na którym uczono się podczas kursów żeglarskich, ale wtedy mamy do czynienia z wiedzą teoretyczną, oczywiście potrzebną, lecz nie na wiele się przydającą w obliczu zetknięcia z praktyką.
Książka Mariusza Główki znakomicie uzupełnia lukę jaka do tej pory istniała. Otrzymaliśmy autentyczny poradnik, tak potrzebny tym, którzy wprawdzie uzbrojeni w patenty, jednak czy to po przerwie, czy też nie mając zaufania do zdobytych na kursach umiejętności, chcą samodzielnie poprowadzić jacht na śródlądziu. Ba! również wytrawni morscy żeglarze znajdą tu mnóstwo uwag, informacji i porad, dzięki którym łatwiej będzie się zaadoptować do przecież jakże innych warunków żeglugowych, innych jachtów i innych zasad jakimi rządzi się żeglarstwo śródlądowe. Wszystko to podane jest w formie przystępnej, klarownej i dobrze zilustrowanej. Posługując się tym poradnikiem naprawdę będziemy mogli pływać, jak mówi podtytuł, szybko, dobrze i bezpiecznie. Z czystym sumieniem polecamy tę książkę, stanowi ona świetne uzupełnienie żeglarskiej wiedzy i służy dobrej praktyce.
Mariusz Główka „Poradnik żeglarski” Jak pływać szybko, dobrze i bezpiecznie. (Śródlądzie)
Oficyna Wydawnicza MULTICO 2012
stron: 166
cena: 65 zł