W piątek po popołudniu 69-letni żeglarz z Ustki, Edward Zając, wypadł za burtę swojego jachtu “Holly II” podczas rejsu z Górek Zachodnich do Helu. Na jachcie znajdowała się także 63-letnia kobieta i jej 12-letni wnuk.
Mimo prowadzonej przez ponad dobę akcji poszukiwawczej, żeglarza nie udało się uratować. Na jego zwłoki natrafił w niedzielę po południu sternik jachtu przepływającego w okolicy wejścia do portu w Gdańsku.
Edward Zając był doświadczonym żeglarzem. W ubiegłym roku startował w regatach Challenge Jester, których trasa prowadzi z Plymouth na Azory. Dwukrotnie był uhonorowany tytułem Żeglarza Roku. W przyszłym roku planował wystartować w samotniczych regatach przez Atlantyk - OSTAR.