Naukowcy z Politechniki Poznańskiej przeanalizowali przebieg neutralizacji bomby Tallboy. Badania pokazały, że ponad tona, czyli 37% materiału wybuchowego pocisku uległa deflagracji, czyli wypaleniu. Danych do analizy dostarczyło 17 czujników, rozmieszczonych w rejonie zalegania niewybuchu - najdalszy znajdował się ok. 7 km od niego, przy świnoujskim gazoporcie.
Jak zapewne pamiętają nasi czytelnicy, unikatowa na skalę światową akcja neutralizacji Tallboya, jak potocznie nazywa się brytyjską bombę lotniczą DP 12000-lb, zalegającej na dnie Kanału Piastowskiego w Świnoujściu odbyła się 13 października. Akcję przeprowadzali nurkowie minerzy z 12. Dywizjonu Trałowców. Przygotowania do akcji trwały rok. Po tym, jak odkopano najsłabszą część korpusu bomby zainicjowano zdalnie proces deflagracji - oddziaływania na materiał wybuchowy systemem ładunku kumulacyjnego. To bardzo szybki proces palenia materiału, ale mniej dynamiczny niż detonacja. W planach było zniszczenie całego ładunku wybuchowego tą metodą, stało się jednak inaczej. Proces przeszedł w detonację, wybuch nie był jednak na tyle silny, by zagrozić życiu ludzi czy uszkodzić pobliską infrastrukturę. Zniszczył natomiast ładunek. Minerzy cały czas liczyli się z tym, że deflagracja może przejść w detonację. - Oficjalny wynik po analizie danych z czujników sejsmicznych w Politechnice Poznańskiej wskazuje, że deflagracji uległo 37 proc. materiału wybuchowego. Dla nas to bardzo dużo – przekłada się to na ponad tonę materiału, który nie eksplodował, ale został usunięty w bezpieczniejszy sposób – w rozmowie z PAP poinformował dowódca operacji neutralizacji Tallboya kpt. mar. Piotr Nowak z 12. Dywizjonu Trałowców.
Proces deflagracji nurkowie minerzy ze Świnoujścia stosują podczas neutralizacji podwodnych niewybuchów od 2013 r. czyli obecnie przy niemal każdym tego typu niebezpiecznym ładunku, metoda ta bowiem jest dużo bezpieczniejsza dla żołnierzy wykonujących zadanie oraz środowiska naturalnego.
Na Tallboya natrafiła we wrześniu ub. roku firma zajmująca się odszukiwaniem niebezpiecznych obiektów na torze wodnym Świnoujście-Szczecin przed jego pogłębieniem do 12,5 m. Przed neutralizacją konieczne było m.in. oczyszczenie rejonu wokół bomby. Wydobyto ponad 400 niebezpiecznych obiektów wybuchowych: min morskich typu Mark, bomb głębinowych WBD czy różnego typu amunicji artyleryjskiej.
Tagi: Tallboy, deflagracja