Maxus Solo Around - Meldunek z Reunion
czwartek, 19 listopada 2015
Informacja prasowa | Dobrochna Nowak
Szymon Kuczyński rankiem 17 listopada 2015 wpłynął do mariny w Saint Pierre na wyspie Reunion (terytorium zamorskie Francji). Atlantic Puffin przez 4 tygodnie pokonał odcinek od Wyspy Bożego Narodzenia prawie nie nawiązując kontaktu z lądem. Powodem "ciszy w eterze" jest awaria telefonu satelitarnego, która ujawniła się po opuszczeniu Australii. Z tego powodu miesiąc temu Szymon wpłynął na Wyspę Bożego Narodzenia. Mimo szybkiej interwencji zespołu brzegowego i wysłania telefonu zastępczego niestety nie dotarł on na czas.
Szymon podjął decyzję, że ze względu na rozpoczynający się sezon huraganów na Oceanie Indyjskim musi ruszać w dalszą drogę.
Jedyna informacja o położeniu Maxusa 22 dotarła do Polski kilka dni temu kiedy jacht znalazł się w pobliżu wyspy Rodriqez i udało się wysłać wiadomość SMS. Szymon podsumował przepłynięty dystans - średnie dobowe odcinki wyniosły 117 mil. "Udało mi się utrzymać przyzwoitą prędkość" - powiedział dziś w rozmowie Szymon "Najgorszy były ostatnie dni bo trafiłem w obszar słabych i zmiennych wiatrów. Gdyby nie to przypłynąłbym o dobę wcześniej.
Na Puffinie widać już ślady zmęczenia. Pojawiają się drobne awarie. W sumie się nie dziwię, bo na logu jest już tyle mil ile robi standardowy jacht pływający sezonowo po Bałtyku robi w kilka lat. W tym etapie zacząłem mieć problemy z akumulatorem - bardzo słabo się ładuje. Mam nadzieję, że porządne ładowanie z sieci lądowej mu pomoże. Jakby co mam jeszcze drugi awaryjny akumulator - najwyżej podmienię i ograniczę oglądanie filmów na oceanie :) "
Szymon ostatnią noc zdecydował się spędzić na morzu. Do brzegu Reunionu dotarł wieczorem przez co do portu musiałby wpływać nocą. Ponieważ większość boi toru podejściowego było nieoświetlonych, a mapy i locje mówiły o skalistych wypłyceniach Atlantic Puffin zrobił zwrot i skierował się w morze, by przeczekać do świtu. Za dnia okazało się, że była to bardzo dobra decyzja. "Na wejściu było sporo skał nieoznaczonych. Po prostu było je widać z wody, więc zrobiłem slalom i wpłynąłem do mariny."
Atlantic Puffin zatrzymał się na wyspie tylko na kilka dni aby skontrolować akumulator i sprawdzić prognozy pogody. Przy okazji przekaże swoje zapiski z drogi z minionego etapu, które już niedługo ukażą się na stronie rejsu
www.zewoceanu.pl.
Tagi:
Maxus Solo Around