TYP: a1

Brytyjczyk płakał, jak sprzedawał...

piątek, 22 września 2023
Hanka Ciężadło

„AAAA Royal Navy sprzeda cztery okręty. Stan dobry. Cena do negocjacji.”

No dobrze, a jak to wygląda naprawdę? Okręty rzeczywiście są na sprzedaż. Brytyjskie Ministerstwo obrony nie chce płacić za ich złomowanie, podatnicy też wolą uniknąć zbędnych kosztów, za to budżet chętnie przyjmie dodatkową gotówkę. Pozostaje pytanie, kto kupi te jednostki - i czy zrobi na tym dobry interes?

Brytyjska DESA

Tak naprawdę DESA to Defence Equipment Sales Authority, czyli Urząd ds. Sprzedaży Sprzętu Obronnego (coś jak nasza Agencja Mienia Wojskowego). To właśnie DESA w imieniu Royal Navy zajmuje się sprzedażą wycofanych ze służby statków – i nie tylko.

Za pośrednictwem urzędu można też wejść w posiadanie nieużywanych już przez armię, albo po prostu nadwyżkowych samolotów, pojazdów wojskowych, a także rozmaitych części zamiennych do całego tego dobra. Zakup takich obiektów może się okazać całkiem opłacalny – zwłaszcza w sytuacji, gdy nabywca ma ograniczony budżet, albo po prostu nie ma czasu czekać, aż nowy sprzęt zostanie mu dostarczony.

Teraz w ofercie Defence Equipment Sales Authority znalazły się między innymi wspomniane na wstępie jednostki. Są to:

  • ex-HMS Bristol,

  • ex-HMS Monmouth,

  • ex-HMS Montrose,

  • ex-HMS Walney.

Czy warto w nie zainwestować?

To już pytanie do ekspertów... możemy jednak przyjrzeć się bliżej ofercie Brytyjczyków. Co zatem wiadomo o sprzedawanych jednostkach?

HMS Bristol to jedyny niszczyciel typu 82 zbudowany dla Royal Navy. Zwodowano go w latach 60. XX wieku, a do służby wszedł w 1972 roku. Zgodnie z założeniami, miał on ochraniać lotniskowce CVA-01, ale potem plany się zmieniły. Mimo to Bristol miał całkiem ciekawą karierę: brał udział m.in. w wojnie o Falklandy, a pod koniec lat 80. przekształcono go w statek szkoleniowy. Kilka lat później przydarzył mu się mały wypadek (no dobrze, nie tak znów mały – była to eksplozja kotła, która sprawiła, że naprawa jednostki stała się nieekonomiczna). Od 2020 roku wycofany ze służby.

HMS Monmouth to z kolei fregata, która służyła w Royal Navy zaledwie 28 lat. W tym czasie pokonała ponad pół miliona mil i odwiedziła ponad 200 portów. Ostatnią misją okrętu było towarzyszenie lotniskowcowi HMS Queen Elizabeth w próbnym rejsie do Stanów Zjednoczonych w 2018 roku. Brytyjczycy mają do tego statku ogromny sentyment - na tyle duży, że Royal Navy dołożyła starań, by przy wycofaniu jednostki ze służby jej dzwon okrętowy trafił do związanego z okrętem miasteczka Monmouth.

HMS Montrose to dawny okręt flagowy 6. Eskadry Fregat, zwodowany w 1992 roku, a wprowadzony do służby 2 lata później. W latach 90. służył m.in. na Falklandach, jednak najgłośniej zrobiło się o nim w 2004 roku, kiedy to został wykorzystany w akcji ratunkowej na rzecz kanadyjskiego okrętu podwodnego Chicoutimi, na którym wybuchł tragiczny w skutkach pożar. To właśnie Montrose jako pierwszy nawiązał kontakt z jednostką i udzielił pomocy jej załodze. W późniejszych latach służył w Zatoce Perskiej, na Atlantyku, Pacyfiku i Morzu Śródziemnym, biorąc udział w wielu międzynarodowych misjach. Był też kilkukrotnie wykorzystywany do walki z przemysłem narkotykowym – w 2022 roku nalot przeprowadzony z Montrose pozwolił Royal Navy przejąć narkotyki o wartości 20 milionów dolarów.

HMS Walney to niszczyciel min typu Sandown, zwodowany w 1990 roku. Najsłynniejszym dokonaniem związanym z tym okrętem jest odkrycie w 2006 roku bomby o masie 450 kg, zalegającej od czasów II wojny światowej w rzece Mersey (tak, dokładnie tej: "Żegnaj nam, dostojny stary porcie, rzeko Mersey żegnaj nam...").

 

Tagi: Royal Navy, Wielka Brytania, okręty, sprzedaż
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 21 listopada

Do wybrzeży na północ od Wirginii, pierwszej angielskiej kolonii w Ameryce, na statku "Mayflower" przybyło 102 osadników. Założyli miasto w Plymouth, od nazwy portu, z którego wypłynęli we wrześniu; tak narodziła się Nowa Anglia.
sobota, 21 listopada 1620