W Krakowie co prawda już powstaje Mała Chorwacja, ale Krakusom tego mało i chcą mieć jeszcze u siebie Małe Mazury. Tak nazywa się projekt realizowany w Przylasku Rusieckim w Nowej Hucie, polegający na zagospodarowaniu tutejszych zbiorników wodnych.
W Przylasku Rusieckim znajduje się kilkanaście zbiorników wodnych. To pozostałości po budowie nowohuckiego kombinatu, bo stąd właśnie wydobywano żwir do budowy (zachowała się zresztą zwyczajowa nazwa tego terenu, „Żwirownia”). Dawniej było to ulubione miejsce wypoczynku mieszkańców Nowej huty. Dziś, w gorące dni, również przyjeżdża sporo osób, choć teren wygląda dosyć przaśnie, a na pewno nie jak kąpielisko. Ot, woda, trochę płaskiego i krzaki.
Jednak od kilkunastu dobrych lat w Krakowie zastanawiają się, jak wykorzystać potencjał rekreacyjny tego miejsca. Wreszcie pojawił się projekt Nowa Huta Przyszłości a z nim pieniądze. Inwestycje mają się rozpocząć w przyszłym roku - 5 grudnia Zarząd Województwa Małopolskiego zdecydował o ich dofinansowaniu, ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020. Oznacza to, że najpóźniej za trzy lata powstanie pierwszy, ważny element Centrum Rekreacji i Wypoczynku „Przylasek Rusiecki”.
Centrum Rekreacji i Wypoczynku
W całej koncepcji „Małych Mazur” chodzi o stworzenie atrakcyjnych terenów rekreacyjnych z zachowaniem przyrodniczych, widokowych oraz krajobrazowych walorów miejsca i w miarę możliwości jak najmniejsza ingerencja w środowisko naturalne. Centrum Rekreacji i Wypoczynku „Przylasek Rusiecki” zajmować będzie ponad 26 hektarów. W ramach projektu przewidziano uporządkowanie terenu, budowę układu ścieżek, ciągów pieszych, pieszo-rowerowych, a także parkingu. Projekt zakłada też powstanie piaszczystej plaży, z wydzielonymi kąpieliskami, boiskiem do piłki plażowej i polaną festynową. Pojawią się również pomosty oraz platforma do wodowania niewielkich łodzi. Całość będzie dopełniona wypożyczalnią sprzętów wodnych, przebieralniami i sanitariatami. Swoje miejsce do odpoczynku znajdą również rodziny z dziećmi. Do ich dyspozycji zostanie oddana specjalnie wydzielona strefa wodna (z pływającym basenem), a także plac zabaw. Przy zbiorniku stanie również namiot plenerowy, a także pomost „zgromadzeń” – z rozmaitymi ławeczkami, hamakami, a nawet głazami narzutowymi do siedzenia, żeby nawiązać do tradycji żwirowni.
Ponieważ trudno sobie wyobrazić Przylasek Rusiecki bez wędkarzy, po zachodniej stronie zbiornika znajdą się pomosty ze stanowiskami do wędkowania i punkty widokowe. Nad bezpieczeństwem wszystkich czuwać będą ratownicy, dla których powstaną wieże obserwacyjne. Ponieważ na terenach sąsiadujących z Przylaskiem Rusieckim zidentyfikowano również źródła geotermalne, które w późniejszym czasie będą wykorzystywane w ośrodku wypoczynkowo-rekreacyjnym z kąpieliskiem geotermalnym.
Sprytne miasto
Jak już coś robić, to nowocześnie, więc „Małe Mazury” mają być ciut bardziej cywilizowane niż takie np. Mikołajki. a jednym z ważniejszych założeń programu „Kraków - Nowa Huta Przyszłości” są rozwiązania z zakresu smart city. Na terenie objętym projektem zastosowany zostanie inteligentny system sterowania oświetleniem zewnętrznym z czujnikami ruchu, które pozwolą zoptymalizować poziom oświetlenia i zużycie energii. Lampy będą równocześnie przekaźnikami wi-fi, a służące słupy zaopatrzone zostaną w elementy nagłośnienia. W pobliżu miejsc parkingowych stanie stacja ładowania samochodów elektrycznych. W ramach ciekawostek - zamontowany zostanie również niewidzialny, elektroniczny płot, który uniemożliwi, hmm, nieuprawnione przemieszczanie elementów wyposażenia. Smart będą również kosze na śmieci, bo specjalne czujniki będą informować o zapełnieniu pojemnika.
Szacunkowa, łączna wartość nakładów inwestycyjnych na projekt to niemal 10 milionów złotych. Dofinansowanie z funduszy europejskich przekroczy połowę tej kwoty. Prace w Przylasku rozpoczną się w połowie przyszłego roku i potrwają dwa lata.
Tagi: Małe Mazury, Przylasek Rusiecki, rekreacja, projekt, Nowa Huta