No dobra, akurat młodzian, o którego chodzi w powyższym cytacie, podpisywał się Luke, ale już nie czepiajmy się literek. Faktem jest, że w naszym świecie luki są zjawiskiem równie powszechnym, jak konflikty międzypokoleniowe (przynajmniej te nie kończące się rozpirzeniem połowy galaktyki), więc nad jednymi i drugimi łatwo przechodzimy do porządku dziennego. Czym jednak jest luk i dlaczego właściwie tak się nazywa? I czy służy jedynie do „lookania”?
Definicja
Luk, zwany niekiedy włazem, to otwór w pokładzie, posiadający pewną niezmiernie istotną właściwość: szczelne zamknięcie.
Po co nam właściwie luki? W zasadzie powinny one służyć do transportowania przez nie ładunków, ale równie dobrze mogą robić za awaryjne wejście, a także poprawiać cyrkulację powietrza we wnętrzu łodzi, co przy dłuższym rejsie o znacznym zagęszczeniu załogi ma swoje plusy.
Jeśli natomiast luk uzbrojony jest w szybkę (lub cały zrobiony jest z przezroczystego materiału), może też pełnić funkcję doświetlającą wnętrze, zupełnie jak świetlik, czyli bulaj. Luk z okienkiem jest więc bulajem, ale nie każdy bulaj jest lukiem – bo nie każdy się otwiera.
Rodzaje luków
Luk to termin związany nie tylko z żeglarstwem – luki znajdziemy również w samolotach, autobusach, a nawet... w czołgach (pamiętacie Czterech Pancernych?). W każdym jednak przypadku luk to otwór, który zamyka się klapą, a ewentualne przejście przez niego (jeśli w ogóle jest możliwe) raczej nie jest wygodne.
Na jednostkach pływających luki rozmieszcza się generalnie na pokładzie, a przy mniejszych łódeczkach – również w dachu lub nadbudówce. W zależności od umiejscowienia luku, wyróżnia się forluk, zwany inaczej włazem dziobowym oraz achterluk – zwany też włazem rufowym. Te nazwy stosuje się jednak raczej na niewielkich jednostkach, natomiast na statkach handlowych nazwa luku najczęściej wywodzi się od numeru ładowni, która kryje się za danym lukiem.
Etymologia
Słowo luk zaczerpnęliśmy od sąsiadów zza między, czyli Niemców, którzy słówkiem Luke określają „dziurę w pokładzie lub na burcie statku”. Z kolei niemiecki Luke wywodzi się od starosaksońskiego słowa lukan, oznaczającego „zamknąć”. Luke łączy więc w sobie zarówno otwór, jak i jego zamknięcie – zupełnie, jak... luk.