TYP: a1

David Shalleck, Erol Munuz "Śródziemnomorskie lato"

środa, 23 maja 2012
MZ

Myślę (rozumiem, ze to oświadczenie może budzić zdumienie w dzisiejszych czasach, w których sam fakt myślenia to rzecz kuriozalna), że nie znajdzie się osoba, która nie chciałaby spędzić kilka miesięcy na pokładzie luksusowego, właśnie odnowionego, pięknego, klasycznego jachtu. Dodam, że jacht ten porusza się po ciepłych wodach Morza Śródziemnego odwiedzając takie działające na wyobraźnię miejsca jak Sain-Tropez, Antibes, Monte Carlo, Portofino, Korsyka, Sardynia, Elba czy Capri. 


No i co? Są chętni? I jeszcze jedna informacja, za taki rejs właściciele jachtu, bardzo zamożni Włosi, jeszcze nam zapłacą! Trudno sobie wyobrazić coś piękniejszego. Coś właśnie takiego spotkało bohatera, a zarazem autora tej książki. Tyle tylko, że został on najęty na taki jacht jako kucharz. Nie da się ukryć, że to zmienia postać rzeczy, tym bardziej, że przed tym kucharzem zostają postawione określone zadania, często trudne do wykonania. Właściciele jachtu mają zamiar od czasu do czasu wydawać wystawne przyjęcia, w których uczestniczyć ma spora ilość osób, a nasz bohater musi w trudnych warunkach jachtowego kambuza takie przyjęcia na kilkadziesiąt osób przygotować. Musi też podporządkowywać menu wyobrażeniom właścicieli, którzy nie chcą jeść dwa razy takiej samej potrawy. Ta książka opowiada o tych wszystkich trudnościach i perypetiach. Opowiada jednocześnie barwnie o odwiedzanych miejscach, ludziach, targowiskach i serwowanych potrawach. Poznajemy dzięki niej smaki i krajobrazy śródziemnomorskiego wybrzeża, życie na luksusowym jachcie żaglowym. Kawał to ciekawej, nieco dla nas egzotycznej „morskiej opowieści” - polecam!


David Shalleck, Erol Munuz „Śródziemnomorskie lato”

  • sezon na Lazurowym Wybrzeżu i Costa Bella.

Wydawnictwo Literackie 2012

stron:420

cena: 34,90

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 listopada

Francis Joyon na trimaranie IDEC wyruszył z Brestu samotnie w okołoziemski rejs z zamiarem pobicia rekordu Ellen MacArthur; zameldował się na mecie po 57 dniach żeglugi, poprawiając poprzedni rekord o dwa tygodnie.
piątek, 23 listopada 2007