TYP: a1

Tajemnica Trójkąta Bermudzkiego

sobota, 20 listopada 2010
Weronika Morys
Trójkąt BermudzkiTrójkątem Bermudzkim jest określany obszar pomiędzy Miami, Puerto Rico i Bermudami. Trójkąt jest przez fascynatów zjawisk paranormalnych uznawany za miejsce wielu niewyjaśnionych zaginięć statków, jachtów i samolotów.

O Trójkącie Bermudzkim zrobiło się głośno w latach 60. XX wieku za sprawą Vincenta Gaddisa, który po raz pierwszy użył tej nazwy w artykule “The deadly Bermuda Triangle” w czasopiśmie Argosy w 1964 roku. Rok później Gaddis opublikował książkę “Invisible horizons”, w której dokładniej zajął się tą legendą.

Zła sława Trójkąta wynika z często zdarzających się tu katastrof i zaginięć zarówno statków, jak i samolotów. Nierzadko po zaginionych jednostkach nie odnajdywano żadnego śladu lub spotykano dryfujące okręty bez załóg. W niektórych źródłach można znaleźć informacje o braku dzienników okrętowych na pokładzie odnalezionych jednostek. Trudnych do wytłumaczenia faktów jest więcej. W rejonie trójkąta zniknęło bez śladu kilkaset małych i dużych jednostek, a w wielu przypadkach nie odnotowano z ich strony żadnych sygnałów SOS. Niektóre meldunki ginących jednostek wywołują ciarki na plecach, tak jak ostatnie słowa jednego z pilotów amerykańskich, który powiedział, że "morze wygląda przedziwnie".

Wydarzenia, przypisywane obecnie przez niektórych działaniu Trójkąta Bermudzkiego, miały miejsce na tym obszarze od stuleci. Pierwsza nie do końca wyjaśniona katastrofa wydarzyła się w 1502 roku. Podczas silnego sztormu z Santo Domingo na Hispanioli (obecnie Haiti) wypłynęło 30 karawel załadowanych złotem i kosztownościami. Po kilkunastu godzinach tylko trzy statki z całej armady wróciły do portu, pozostałe zniknęły bez śladu. Była to pierwsza sytuacja, kiedy podczas “zwykłego” sztormu zniszczonych zostało tyle jednostek.

Podobnych historii, wydarzających się od tego czasu w regionie Trójkąta jest mnóstwo. Oprócz przypadków zaginięć, w których powtarza się ten sam schemat - samolot lub statek traci łączność z lądem i słuch po nim ginie - ciekawa jest historia samolotu pasażerskiego linii "National Airlines". Samolot przed samym lądowaniem zniknął z ekranu radaru, jednak po 10 minutach szczęśliwie wylądował. Podobno zegarki całej załogi wskazywały czas z dziesięciominutowym opóźnieniem i nikt nie potrafił wytłumaczyć tego faktu.

Trójkąt Bermudzki
Zarys granic Trójkąta Bermudzkiego według różnych autorów

Wciąż powstają nowe hipotezy, próbujące odkryć prawdę o Diabelskim Trójkącie - od zupełnie fantastycznych, do całkiem prawdopodobnych. Do tych pierwszych należą legendy o żyjących w tym rejonie wielkich potworach morskich lub o przybyszach z innej planety, którzy z jakiegoś powodu akurat w tym miejscu polują na ludzi. Inne teorie głoszą, że w rejonie Trójkąta zostały zatopione urządzenia, które zakłócają normalne funkcjonowanie przyrządów pokładowych lub występują tu nagłe anomalie atmosferyczne.

Bardziej prawdopodobne są jednak inne wytłumaczenia. Trzeba pamiętać, że okolice Trójkąta Bermudzkiego to jeden z najbardziej uczęszczanych przez statki i samoloty obszarów. Duże zagęszczenie jednostek prowadzi więc do większej niż gdzie indziej liczby wypadków. Ponadto w regionie Zatoki Meksykańskiej występuje silny prąd morski - Golfsztrom. Prąd dociera aż do Europy, oprócz ciepłych wód przenosząc też szczątki samolotów i statków, co utrudnia ich znalezienie. Ciepłe wody strefy zwrotnikowej sprzyjają powstawaniu groźnych cyklonów tropikalnych, które często odwiedzają rejon Trójkąta. Na tajemnicze zaginięcia jachtów ma też wpływ działalność piratów. Uprowadzenia jednostek wraz z całą załogą nie należą tu do rzadkości.

Jednym z naukowych wyjaśnień częstych zatonięć statków są erupcje metanu z podwodnych złóż występujących w tych rejonach. Bąble metanu mogą wydobywać się ze szczelin w dnie oceanu i unosić ku powierzchni. Powstały z wody i pęcherzyków metanu płyn ma gęstość niższą niż woda, przez co znajdujące się w takim miejscu statki traciłyby wyporność i tonęły. Zatonięcie byłoby tak szybkie, że załoga nie miałaby nawet czasu nadać wołania o pomoc. Na niekorzyść tej teorii działa fakt, że ostatnie istotne uwolnienie gazów na tym obszarze miało miejsce 15 000 lat temu.

Nadal nie udało się z całą pewnością stwierdzić, które z tych wyjaśnień jest prawdziwe, a zatem każdy może wybrać taką teorię, którą uważa za najbardziej prawdopodobną, albo... wymyślić własną.
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 listopada

Francis Joyon na trimaranie IDEC wyruszył z Brestu samotnie w okołoziemski rejs z zamiarem pobicia rekordu Ellen MacArthur; zameldował się na mecie po 57 dniach żeglugi, poprawiając poprzedni rekord o dwa tygodnie.
piątek, 23 listopada 2007