Desperat z tratwy ponownie poszukiwany
poniedziałek, 3 sierpnia 2015
Straż Graniczna ze Świnoujścia i niemieckie służby ratunkowe ponownie poszukują 24-latka, który prawdopodobnie wypłynął samotnie na Bałtyk na zbudowanej własnoręcznie tratwie. Dwa tygodnie temu, kiedy chłopak wyruszył w identyczną podróż, został z trudem odnaleziony i uratowany z rozpadającej się konstrukcji.
23 lipca straży granicznej udało się odnaleźć samozwańczego "żeglarza", który od dwóch dni pływał na tratwie w okolicach Świnoujścia. Jednostka została przez niego zbudowana z drewnianych palet i baniaków po wodzie, znalezionych w niemieckiej miejscowości Uckeritz, skąd wypłynął. O całej sprawie służby zostały poinformowane przez miejscowych rybaków, którzy zauważyli dziwaczną tratwę. Kiedy w końcu odnaleziono chłopaka - co było utrudnione ze względu na trudne warunki pogodowe - był on wycieńczony i odwodniony, a jego konstrukcja była w stanie rozkładu. Mimo tego, odmawiał przyjęcia pomocy. Nie umiał też wskazać celu swojej podróży. Ostatecznie został przetransportowany na suchy ląd.
Kilka dni temu "żeglarz" przestał się pojawiać w Świnoujściu. Ponieważ zapowiadał publicznie powrót na Bałtyk, Straż Graniczna zdecydowała o wznowieniu akcji poszukiwawczej. Do operacji przyłączyły się również niemieckie służby, które przeszukują okolice wyspy Uznam.
Tagi:
tratwa,
desperat,
Szczecin,
Świonoujście