Wczoraj w pobliżu wschodniego wybrzeża Italii miało miejsce trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,7. Na szczęście nie ma doniesień o ofiarach. Wiadomo za to, że wstrząsy odczuwano również w sąsiednich krajach: Chorwacji, Słowenii oraz Bośni i Hercegowinie.
Warto pamiętać, że słoneczna Italia to nie tylko wspaniałe warunki żeglarskie, wyśmienita kuchnia, kawa, wino i Lambogrini. To również bardzo niebezpieczny pod względem sejsmicznym region.
#BREAKING #ITALY #ITALIA
— loveworld (@LoveWorld_Peopl) November 10, 2022
???? ITALY :#VIDEO SCENES FROM A MARKET AFTERMATH OF AN EARTHQUAKE MAGNITUDE 5.6 NEAR ANCONA!
Magnitude 5.6 earthquake hit Italy's Ancona, on Wednesday.
-USGS#Flash #Ancona #Earthquake #Sismo #Terremoto #Temblor #Tremblement pic.twitter.com/QYROP3NFkN
Okoliczności
Do zdarzenia doszło pod dnem Adriatyku w okolicy Rimini. Zdaniem specjalistów z Instytutu Geofizyki i Wulkanologii główne ognisko wstrząsów znajdowało się na głębokości 7 -10 km. I jest to dobra wiadomość, ponieważ zwykle bywa tak, że im głębiej znajduje się źródło wstrząsów, tym mniejsze są zniszczenia na powierzchni. W tym wypadku Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC) oceniło trzęsienie na 5,7 w skali EMS-98. Potem nastąpiły jeszcze wstrząsy wtórne, którym przypisano wartości od 2,5 do 4.
Aby uświadomić sobie, co oznaczają te liczby, warto przypomnieć, że sejsmologowie w Europie posługują się Europejską Skalą Makrosejsmiczną – EMS-98 (European Macroseismic Scale), która liczy 12 stopni. 5,7 to teoretycznie nie tak wiele. Wstrząsy o sile 5 opisuje się jako „odczuwalne przez wszystkie osoby pozostające w pomieszczeniach”. Mogą one powodować kołysanie budynków i przesuwanie przedmiotów. Nie prowadzą jednak do powstania większych zniszczeń. Dopiero przy stopniu 6 następuje pękanie ścian (bez burzenia budynków) i przewracanie mebli.
Co na to Włosi?
Do trzęsienia ziemi doszło o godz. 7.07 rano, czyli w momencie, gdy szczęśliwcy śpią, a reszta szykuje się do pracy lub szkoły. Pierwszy, najsilniejszy wstrząs trwał 10 sekund. Biorąc pod uwagę okoliczności, Włosi zachowali się perfekcyjnie.
Natychmiast uruchomiono telefony kryzysowe, jednak ostatecznie okazały się one niepotrzebne, bo nikt nie zgłaszał potrzeby udzielenia pomocy. W mediach społecznościowych pojawiły się za to filmiki pokazujące, jak wygląda trzęsienie ziemi widziane oczami zwykłego człowieka; nic przyjemnego.
Miastem położonym najbliżej ogniska wstrząsów jest liczące 95 tysięcy mieszkańców Pesaro w regionie Marche. Nieco dalej znajduje się znany wakacyjny kurort – Rimini. Na szczęście w żadnym z tych ośrodków nikt nie został ranny. W nadmorskiej części prowincji zawieszono ruch pociągów, ponieważ zachodzi podejrzenie, że trzęsienie uszkodziło tory kolejowe. Podjęto też decyzję o zamknięciu szkół w samym Pesaro oraz w okolicznych miejscowościach.
Dlaczego Italia?
Tak naprawdę cały region Morza Śródziemnego jest dość niestabilny pod względem sejsmicznym. Nie trzeba zresztą być specjalistą, żeby zauważyć, iż jest tam podejrzanie dużo wulkanów, co sugeruje, że pod ziemią dzieje się coś niepokojącego.
I rzeczywiście: afrykańska płyta tektoniczna uparcie napiera na euroazjatycką, a główna strefa starcia zlokalizowana jest w okolicy Półwyspu Apenińskiego. Ponieważ płyta euroazjatycka nie ma dokąd „uciec”, tworzy się tak zwany klin litosferyczny. W efekcie w skałach narastają naprężenia, które po przekroczeniu pewnej granicznej wartości objawiają się trzęsieniami ziemi.
Tagi: Italia, trzęsienie, Rimini, geologia, Adriatyk