TYP: a1

Spędził 49 dni dryfując po oceanie

piątek, 5 października 2018
Monika Frenkiel

Aldi Novel Adilang może mówić o szczęściu, choć w czasie jego dramatycznej przygody nie było mu wesoło. Bez zapasów jedzenia i wody przeżył na oceanie 49 dni.

 

19-latek z Sulavesi w Indonezji od trzech pracował jako dozorca łodzi – czy też raczej tratw zwanych rampongami.  Do jego zadań należało zapalanie latarń, których światło wabiło ryby do zamocowanych na tratwach pułapek. Rampongów było ok. 50, a zacumowane były ok. 125 kilometrów od brzegu.

Chłopak pracował sam, a co kilka dni przypływał ktoś z zatrudniającej go firmy z zapasami jedzenia, wody i paliwa.

 

W połowie lipca silne wiatry zerwały liny przytrzymujace łódź, na której znajdował się chłopak. Rampong odpłynął w głąb Morza filipińskiego, a z nim Aldi z zapasami żywności i wody na kilka dni. Liczył, że szybko przypłynie pomoc, tak się jednak nie stało. Aldi zjadł wszystkie zapasy i zaczął łowić ryby. Pił wodę morską, odcedzając ją przez własne ubranie. Rozmontował także fragment chatki stojącej na tratwie i użył go do rozpalenia ogniska.

                                                                                                                                                 

Po 49 dniach na oceanie, chłopaka uratował statek pod bandera Panamy, MV Arpegio – ok. tysiaca mil od miejsca, w którym tratwa zerwała się z cumy. Jednak cała akcja ratownicza nie nastraja optymistycznie - Konsulat Indonezji w Osace, który na Facebooku opublikował zdjęcia z akcji ratunkowej poinformował, że w czasie, gdy chłopak dryfował po morzu, obok przepłynęło aż 10 statków, z których żaden nie zareagował na wzywanie pomocy.

 

Uratowany chłopak wrócił już do domu i znajduje się w dobrej kondycji. Jednak jak wielokrotnie mówił w wywiadach, wielokrotnie w czasie, kiedy przebywał na wodzie, myślał o samobójstwie.

Tagi: Aldi Novel Adilang, rozbitek, tratwa
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 lutego

Do portu w Akrze zawinął "Borobudur", replika starożytnego statku ludów zamieszkujących Indonezję, co potwierdziło tezę, że dzisiejsi budowniczowie nie zapomnieli rzemiosła żeglarskiego. Rejs z Dżakarty trwał 7 miesięcy, a statkiem dowodził Philip Beal.
poniedziałek, 23 lutego 2004
Zmarł nestor polskiego żeglarstwa Zygmunt Twardowski, pracownik Gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. W latach 1956-1957 był mistrzem Polski w klasie Finn, później prowadził kadrę narodową w tej klasie.
niedziela, 23 lutego 2003
Kpt Krzysztof Baranowski na jachcie "Polonez" opłynął przylądek Horn jako pierwszy polski żeglarz-samotnik.
piątek, 23 lutego 1973
Odbył się w Warszawie pierwszy powojenny, a XV z kolei Sejmik PZŻ; na prezesa PZŻ wybrano Kazimierza Białkowskiego.
sobota, 23 lutego 1946
Urodził się Juliusz Sieradzki, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, uczestnik olimpiady w Kilonii (1936 r.), projektant małych jachtów mieczowych, także jachtu kabinowego "Farys". Konstruktor popularnej Omegi (1942 r.). Był pierwszym mistrzem Polski w klasi
piątek, 23 lutego 1912