Wygląda na to, że neverending story z udziałem najsłynniejszego kontenerowca świata znajdzie jednak szczęśliwy finał. Władze Kanału Sueskiego oraz właściciel Ever Given właśnie ustalają ostatnie szczegóły porozumienia.
Areszt statku
Przypomnijmy – od czasu uwolnienia z Kanału Sueskiego kontenerowiec obsługiwany przez tajwańską firmę Evergreen Marine Corp. pozostaje na Wielkim Jeziorze Gorzkim. Jest to akwen położony pomiędzy północą a południową częścią Kanału.
Jednostka została zatrzymana jako zabezpieczenie roszczeń związanych z blokadą tej drogi wodnej. Władze Kanału Sueskiego (SCA) zażądały od właściciela statku, firmy Shoei Kisen Kaisha Limited, kwoty 916 mln dolarów. Później kwota ta została obniżona o połowę. Ubezpieczyciel kontenerowca proponował natomiast dużo mniej - 150 mln USD. Rozbieżności były więc spore.
Kto za to zapłaci?
Wszystko wskazuje na to, że będzie to Brytyjski P&I Club oraz inni ubezpieczyciele, z jakimi mieli umowy Japończycy. Negocjacje co do ostatecznej wysokości kwoty odszkodowania nieco się przeciągały, jednak wszystko wskazuje na to, że widać światełko w tunelu.
Przedstawiciel P&I Club powiedział: „Wraz z armatorem i innymi ubezpieczycielami statku pracujemy teraz z SCA, aby jak najszybciej sfinalizować podpisaną umowę ugodową. Po załatwieniu formalności zostaną poczynione przygotowania do zwolnienia statku.”
Ile tego będzie?
Wysokość odszkodowania nie została podana do informacji publicznej. Z nieoficjalnych przecieków wiadomo jednak, że strony konfliktu dogadały się „krakowskim targiem”. Suma, jaka zostanie wypłacona, ma być wyższa, niż 150, ale niższa, niż 900 mln USD.
Czy jednak ubezpieczyciel i SCA spotkali się dokładnie w połowie drogi, tego nie wiadomo. Pewne jest natomiast, ze władze kanału Sueskiego zgodziły się uwolnić kontenerowiec z aresztu po wpłacie zaliczki w wysokości 200 mln USD.
Tagi: Ever Given, odszkodowanie, ugoda, Egipt, Kanał Sueski