Brytyjczycy miewają dziwne pomysły – na przykład jeżdżą niewłaściwą stroną drogi, piją ciepłe piwo, albo obrażają się na Unię. Niekiedy jednak ich inwencja kieruje się na jak najbardziej pożyteczne cele. Przykładem tego może być wyczyn 70-letniego Wyspiarza, który właśnie został najstarszym wioślarzem, jakiemu udało się samotnie przepłynąć Atlantyk.
????????£1 MILLION RAISED????????
— Frank Rothwell (@Frank_Rothwell) February 11, 2021
He’s done it! Frank has raised £1 million for @AlzResearchUK
Frank would like to give a heartfelt thank you to everyone who has donated & followed his journey, and to @IcelandCharity for generously donating £500,000 in their match-funding promise. ???? pic.twitter.com/XRrFVCABsh
Szacun!
Pan Frank Rothwell jest obecnie najstarszym człowiekiem, jaki przepłynął, wiosłując, Ocean Atlantycki. Dokonał tego wyczynu, biorąc udział w wyścigu "The Talisker Whisky Atlantic Challenge". Dzielny Brytyjczyk wiosłował przez 4800 km. Jego trasa wiodła od Wysp Kanaryjskich aż do karaibskiej Antiguy. Pokonanie tego dystansu zajęło dziarskiemu dziadkowi 56 dni, dwie godziny i 41 minut. Na mecie czekała na niego żona. Czy tęskniła? Zapewne tak – warto podkreślić, że państwo Rothwell trwają w szczęśliwym związku od 50 lat. Pół wieku z jednym człowiekiem to nie lada wyczyn – czy w świetle tego dokonania przepłynięcie Atlantyku mogło się nie udać? Nie miało prawa!
I po co się tak męczyć?
Trzeba przyznać, że trasa, jaką pokonał Brytyjczyk, jest wyczerpująca nawet dla znacznie młodszych osób. Co więcej, sam przyznał, że ciągłe wiosłowanie było nudne. Jak powiedział „Wioślarstwo jest nudne, naprawdę nudne, każde pociągnięcie takie samo. Nie spodziewałem się, że coś wygram, a byłem w połowie swojej grupy wiekowej - na czwartym miejscu. Ukończenie zawodów to dla mnie sukces". Dlaczego zatem w ogóle podjął tak duży wysiłek?
Cel jego starań był jak najbardziej szczytny – starszy pan wziął udział w wyścigu, by zebrać pieniądze na cele charytatywne, a konkretnie na walkę z chorobą Alzcheimera. Jak na razie udało mu się zebrać na ten cel okrągły milion funtów – i wygląda na to, że to jeszcze nie koniec, bo datki wciąż spływają.
Tagi: Frank Rothwell, Alzheimer, Atlantyk, wioślarz