A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z
Czym jest pagaj można przekonać się podczas pierwszego rejsu w życiu, kiedy to, jako koty, zwykle dostajemy z ich użyciem solidnego klapsa (podobno na szczęście, a tak naprawdę - z czystego sadyzmu i ku uciesze żeglarskiej gawiedzi; spoko, pomyślmy, że wszyscy, którzy właśnie rechotają, też kiedyś dostali takiego klapsa).
No dobra, akurat młodzian, o którego chodzi w powyższym cytacie, podpisywał się Luke, ale już nie czepiajmy się literek. Faktem jest, że w naszym świecie luki są zjawiskiem równie powszechnym, jak konflikty międzypokoleniowe (przynajmniej te nie kończące się rozpirzeniem połowy galaktyki), więc nad jednymi i drugimi łatwo przechodzimy do porządku dziennego. Czym jednak jest luk i dlaczego właściwie tak się nazywa? I czy służy jedynie do „lookania”?
Rumpel to najogólniej mówiąc, drążek (lub, jak kto woli, wajcha), którą mocuje się do steru. Konstrukcja podstawowej wersji rumpla bije prostotą nawet konstrukcję przysłowiowego cepa, na który bądź co bądź składają się aż dwa drążki. Czy zatem na takiej definicji możemy zakończyć? A może rumpel wcale nie jest aż taki prosty?
Czym jest takielunek? Niby gdzieś podskórnie czaimy, o co biega, ale co tak dokładnie kryje się pod tym terminem? Mędrcy od Wikipedii też chyba nie do końca wiedzą, bowiem zamieścili w sieci następującą definicję: „Część osprzętu żaglowego na statku wodnym o napędzie żaglowym, która jest aktualnie rozmieszczona na jednostce w celu użytkowania.” - czyli, innymi słowy, wszystkie te wichajstry służący do tentegowania.
Poler to zwykle słupek, stojący na baczność na nabrzeżu i trzymający naszą łajbę tam, gdzie ją zaparkowaliśmy. Na poler wdzięcznym ruchem zarzucamy cumę, a kiedy już się okaże, że nie trafiliśmy, powtarzamy czynność, starając się tym razem nie spartolić.
Balast to element, którego główną (i wyjątkowo pożądaną) cechą jest znaczny ciężar. Balast spotykamy nie tylko w jednostkach pływających (na i pod wodą), ale też w niektórych pojazdach lądowych, a nawet w… statkach powietrznych (pamiętacie te woreczki z piaskiem, które wyrzuca się z balonu? Swoją drogą, uroczo to wygląda – przynajmniej, o ile nie patrzy się z pozycji przechodnia, któremu taki woreczek spadnie na głowę).
Czym właściwie jest róża wiatrów? Tak naprawdę, pod tym terminem kryją się dwa, nieco odmienne pojęcia: - róża kompasowa, czyli tarcza kompasu z podziałką i zaznaczonymi kierunkami świata. Tego typu róże wiatrów umieszczano zwyczajowo w rogach starych map morskich, zanim ludzkość opanowała kompas magnetyczny. - rzeczywista róża (czyli rozkład) wiatrów, obrazująca za pomocą strzałek i liczb rozkład wiatrów, typowy w konkretnych miesiącach dla danego rejonu świata. Taka róża jest nieco mniej spektakularna, ale za to bardziej użyteczna.
Kabestan jest w gruncie rzeczy kołowrotkiem, którego rolą jest ułatwianie życia żeglarzom (chociaż nie tylko, bowiem kabestany stosuje się również w przemyśle), podczas wybierania oraz luzowania lin.
Czym właściwie jest koja? Najprościej mówiąc, łóżkiem na pokładzie (a właściwie – pod nim), choć nie zawsze - w marynarce wojennej, koją nazywamy również łóżko marynarza na lądzie, znajdujące się w jednostce wojskowej.
Na hasło spinaker przed oczami staje nam efektowny, wypukły żagiel, umocowany gdzieś blisko dziobu i napompowany niczym balon albo czasza spadochronu. Spinakery najczęściej stosuje się na łodziach sportowych o ożaglowaniu skośnym, często więc można podziwiać je podczas regat i zawodów. Czy spinaker się spina? Raczej rozpina i to często na dodatkowym bomie, celem dodania łódce przysłowiowego kopa i zostawienia rywali daleko na horyzoncie... o ile oczywiście wiatr będzie dla nas łaskawy, a załoga kumata.
< 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 >