Pogrzeb na morzu to jeden z najstarszych morskich rytuałów. Już Wikingowie spuszczali na wodę płonące łodzie z ciałami zmarłych wodzów. Zwłoki zatapiano wraz z najwspanialszym statkiem, wypełnionym bronią i przedmiotami osobistego użytku. W późniejszych wiekach morski pochówek polegał na wrzuceniu ciała zmarłego do wody w worku z płótna żaglowego. Obecnie rozsypuje się najczęściej prochy zmarłego lub zatapia urnę, która je zawiera.
Morski pogrzeb urządzany jest marynarzom i wszystkim związanym z morzem, których życzeniem było spocząć w słonych odmętach. Zgodnie z ceremoniałem morskim chowa się też osoby, których śmierć miała miejsce na morzu, a nie istnieje możliwość dotarcia do portu w czasie krótszym niż 24 godziny. Ceremonia odbywa się na wybranej jednostce pływającej, w miejscu i czasie, które ustala rodzina zmarłego. Najczęściej za urną czy prochami wrzucane są kwiaty, a jacht trzykrotnie okrąża miejsce pochówku przy sygnale syreny okrętowej.
W Polsce pogrzeby morskie nie są jeszcze tak popularne jak na Zachodzie. Krajowe przepisy nie uwzględniają niektórych sytuacji, na przyklad postępowania z prochami ludzkimi. Istnieje jednak w Polsce kilka firm, które zajmują się organizacją takiego pochówku.
Pogrzeb morski - Amerykańska Marynarka Wojenna