Ośmiornica wyłowiona z jeziora na Mazurach
Wczoraj rano, podczas czyszczenia kąpieliska na jeziorze Sajmino na Mazurach, wyłowiono półmetrowej wielkości ośmiornicę. Szczególnie zaskakuje fakt, że jest to zwierzę słonowodne, które nie mogło przeżyć w jeziorze. Źródło znaleziska nie jest jeszcze znane - podejrzewa się jednak, że ktoś chciał w ten sposób zażartować.
fot. wikipedia |
Zagadkowy głowonóg został odnaleziony przez dwóch pracowników, którzy oczyszczali dno jeziora w Kajkowie z roślinności. Ku ich zdumieniu, podczas wyciągania narzędzia do czyszczenia z wody okazało się, że wśród naturalnej dla jeziora flory zaplątała się także - zupełnie niezwykła dla tego miejsca - ośmiornica. Od początku było pewne, że mięczak - który był już martwy podczas wyciągania - nie mógł dostać się do jeziora naturalną drogą. Ośmiornice żyją bowiem w akwenach pełnosłonych i nie są w stanie przeżyć w jeziorze.
Zwierzę nie zostało do tej pory przebadane przez weterynarza, dlatego jego pochodzenie nie jest pewne. Niektórzy przypuszczają, że ośmiornica została wyrzucona z prywatnej hodowli. Równie prawdopodobne jest jednak, że pochodzi ze sklepu spożywczego, a ktoś wrzucił ją do wody w ramach żartu. Tak czy inaczej, nie jest to pierwsze egzotyczne zwierzę znalezione na Mazurach. Z okolicznych jezior wyławiano już wcześniej piranie, a kilka lat temu w pobliskim lesie odkryto półtorametrowego aligatora.
Tagi:
ośmiornica,
Sajmino,
Mazury,
aligator,
Kajkowo