TYP: a1

Nowy lek na kaca?

niedziela, 31 maja 2020
Anna Ciężadło

Spożywanie alkoholu jest... cóż, nazwijmy to tak: mocno wpisane w żeglarski styl życia. Przypominamy o tym, bo wierzymy, że już niedługo świat wróci do normy i przynajmniej część z Was popłynie w jakiś rejs. A chociaż absolutnie nie pochwalamy nadmiernej konsumpcji, bo to żałosne, niezdrowe i ogólnie słabe, mamy świadomość, że czasem komuś może się zdarzyć. 

Jeśli więc przypadkiem podczas najbliższego rejsu ktoś z Waszych znajomych popełni ten błąd, nie wciskajcie mu wody i aptecznego specyfiku na kaca. Naukowcy udowodnili, że istnieje znacznie lepszy środek. Czy odkrywczy? Niespecjalnie. Ale zawsze to miło, że domowe sposoby doczekały się naukowego uzasadnienia.  

[t][/t] [s]Fot. marijana1, Pixabay[/s]

Słuszna kara

Powszechnie wiadomo, że przyczyną tak zwanego „syndromu dnia poprzedniego” jest odwodnienie i utrata elektrolitów. Ostatnio okazało się jednak, że to mniemanie nie do końca jest słuszne; to znaczy – owszem, odwodnienie i braki w elektrolitach występują, ale chyba nie są one jedyną, ani nawet główną przyczyną cierpień. 

Aby to wyjaśnić, prześledźmy szczegóły eksperymentu, jaki przeprowadzili niedawno naukowcy. Nie, nie amerykańscy; tym razem niemieccy, a konkretnie - ci pracujący dla Instytutu Fizjologii molekularnej na Uniwersytecie Johannesa Gutenberga.

Testy przeprowadzono na 214 zdrowych osobach w wieku 18-65 lat. Uczestników podzielono na trzy losowo wybrane grupy, którym podawano piwo, białe wino lub spritzer z białego wina. Pewnie było im ciężko, ale czego się nie robi dla dobra nauki?

Każdy z pacjentów otrzymał też specyfik mający zminimalizować skutki spożycia alkoholu. W pierwszej grupie preparatem „leczniczym” była glukoza (czyli placebo), w drugiej – suplement „na kaca”, a w trzeciej – mieszanina wyciągów roślinnych, witamin, minerałów oraz  przeciwutleniaczy: glikozydów stewiolowych i inuliny. Następnie rejestrowano pilnie spożycie alkoholu przez poszczególnych uczestników oraz ilość opróżnień pęcherza (no cóż, piwo...). 

 

Wyniki eksperymentu

Wszystkim badanym zmierzono ciśnienie, pobrano próbki krwi i moczu, po czym odesłano do domu, by spokojnie wytrzeźwieli. Po upływie 12 godzin powtórzono badania, a skacowanym uczestnikom kazano wypełnić formularz opisujący ich wrażenia. 

Okazało się, że osoby z trzeciej grupy wyszły z eksperymentu w najlepszym stanie: miały o 34% mniejszy ból głowy, o 42% mniej nudności o 41% obniżone poczucie niepokoju w odniesieniu do reszty. 

Uczeni wysnuli więc konkluzję, że istotną różnicę zrobiły nie tylko elektrolity i witaminy (czyli „lek na kaca”), ale wyciągi roślinne. Jeśli chcecie wiedzieć, o jakie rośliny konkretnie chodzi, już spieszymy z odpowiedzią: badanym podano ekstrakty z aceroli, opuncji, miłorzębu japońskiego i korzenia imbiru. Za tak świetny wynik odpowiadać mają zawarte w nich polifenole i flawonoidy, jednak naukowcy przyznają szczerze, że sami nie do końca wiedzą, dlaczego tak to działa. 

 

Wnioski?

Dopóki uczeni nie ogarną mechanizmu funkcjonowania wyciągów roślinnych, pozostają nam domysły. Warto jednak wiedzieć, że skacowanym uczestnikom rejsu przyda się coś więcej, niż „antykac”. 

Oczywiście mamy świadomość, że zupełnym przypadkiem możecie nie posiadać w kambuzie wyciągów z opuncji i innej aceroli, o miłorzębie już nie wspominając. Warto jednak uwierzyć w moc roślin i owoców. Kiedy więc zdarzy Wam się zmęczony życiem egzemplarz na pokładzie, wykażcie miłosierdzie i dajcie mu jakiegoś soku, albo chociaż herbatki owocowej. Z pewnością będzie wdzięczny. 

 

Tagi: napój, lekarstwo, eksperyment, nauka
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 listopada

Francis Joyon na trimaranie IDEC wyruszył z Brestu samotnie w okołoziemski rejs z zamiarem pobicia rekordu Ellen MacArthur; zameldował się na mecie po 57 dniach żeglugi, poprawiając poprzedni rekord o dwa tygodnie.
piątek, 23 listopada 2007