To brzmi prawie jak z bajki. Rybacy wypłynęli w morze, zarzucili sieci, ciągnęli, ciągnęli, sieci były ciężkie więc spodziewali się masy ryb. Jednak w sieci znajdował się...
Balıkçılar Marmaris’te 300 Kiloluk Bronz Heykel Buldu: https://t.co/qwU5YinbmN
— arkeofili (@Arkeofili) November 19, 2020
W tym momencie w bajkach pojawia się syrena, butla z dżinnem albo chociaż złota rybka. W realu jednak pojawił się...skarb. I to prawdziwy, a choć przyjął formę nie złotych sztabek czy dublonów, jest nie mniej cenny. Bo tak się składa, że rybacy zbiorowymi siłami wyciągnęli z Morza Egejskiego posąg. Antyczny, z brązu, przedstawiający postać kobiety i ważący, bagatela, jakieś 300 kilogramów.
Żeby było zabawnie, połowu dokonali rybacy tureccy a wyłowiony posąg jest bliźniaczą rzeźbą figury znanej jako Pani z Kalymnos, co każe przypuszczać, że rybacy w swojej miłości do owoców morza zapuścili się na nielegalne połowy na greckich wodach terytorialnych Morza Egejskiego.
Do zbadania znaleziska wysłani zostali archeolodzy z Muzeum Marmaris. Na razie wiadomo, że więcej szczegółów dotyczących znaleziska poznamy po przeprowadzeniu badań.
Co ciekawe, wspomniana „Pani z Kalymnoś” została odnaleziona w podobny sposób – w 1995 r. wyłowiona została przez rybaków zarzucających sieci w wodach między Pserimos i Kalymnos. Obecnie posąg po pracach konserwatorskich, jest wystawiany w Muzeum Kalymnos.