TYP: a1

Rosjanie ostrzelali Niemców na Bałtyku. Serio?

czwartek, 5 grudnia 2024
Hanka Ciężadło

W zasadzie serio - trzeba jednak podkreślić, że powtarzane w mediach "ostrzelanie" to pewien skrót myślowy. W rzeczywistości nikt nikogo nie chciał zabić; ale przestraszyć już tak. Rosyjski statek miał oddać strzały sygnałowe w kierunku niemieckiego śmigłowca wykonującego rutynowy lot rozpoznawczy nad wodami międzynarodowymi. Informacje na temat incydentu przekazała minister spraw zagranicznych Niemiec Analena Baerbock.

Okoliczności zdarzenia

Minister Baerbock przekazała informacje o zdarzeniu w środę 4 grudnia podczas spotkania NATO w Brukseli. Do incydentu miało jednak dojść przed kilkoma dniami, w czasie, gdy śmigłowiec niemieckich sił powietrznych wykonywał misję rozpoznawczą nad Morzem Bałtyckim. Nie było w tym nic niezwykłego; w związku z — jak to ładnie określają politycy — napiętą sytuacją w regionie, tego rodzaju misje są dzisiaj na porządku dziennym.

Przepływający nieopodal rosyjski statek oddał kilka strzałów w kierunku śmigłowca Bundeswehry, używając amunicji sygnalizacyjnej. Tyle wiemy na pewno – jeśli jednak chodzi o szczegóły, różne źródła podają sprzeczne informacje.

Kto właściwie strzelał?

Ostrzelany śmigłowiec jest niemiecki, więc skupmy się na informacjach przekazywanych przez naszych zachodnich sąsiadów. Wedle jednej z teorii, strzały padły z pokładu okrętu rosyjskiej marynarki wojennej, a strzelać miał jeden z marynarzy.

Alternatywna wersja, podawana przez portal NDR, głosi jednak, że strzelano z cywilnego statku należącego do tzw. floty cieni. Jednostka przewożąca rosyjską ropę płynie prawdopodobnie do Syrii, a jej załoga, chcąc uniknąć sankcji, zamierzała przegonić załogę śmigłowca. Jest to o tyle prawdopodobne, że jak podaje „Kieler Nachrichten", Niemcy mieli robić zdjęcia.

Która z wersji jest prawdziwa, to na razie trudno ustalić. Pewne jest natomiast, że użyto pistoletu sygnałowego przeznaczonego do stosowania wyłącznie w sytuacjach awaryjnych. Czy ta była awaryjna? No cóż…

Taki mamy klimat

W ostatnim czasie atmosfera wokół Bałtyku zaczęła gęstnieć. Tajemnicze uszkodzenia infrastruktury podwodnej, potem jeszcze bardziej tajemnicze awarie telefonii i pociągów w Danii (duńskie jednostki pilnują chińskiego statku, który rzekomo ma coś wspólnego z przerwaniem podmorskich kabli), a teraz jeszcze ostrzelanie niemieckiego śmigłowca przez… właściwie nie wiadomo przez kogo – zauważmy jednak, że w obu wersjach podejrzenie Niemców padło na Rosjan.

Żeby było jeszcze ciekawiej, do incydentu ze śmigłowcem doszło niedługo po zakończeniu Szczytu Nordycko-Bałtyckiej Ósemki (na którym zjawiła się również Polska, o czym pisaliśmy tutaj) poświęconemu współpracy w zakresie bezpieczeństwa. Krótko mówiąc: wkoło jest wesoło. Oby tylko nikomu nie puściły nerwy.  

 

 

Tagi: Bałtyk, Niemcy, Rosja, śmigłowiec, ostrzelanie
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 26 grudnia

Na wieczną wachtę odszedł Henryk Widera, żeglarz i skrzypek
środa, 26 grudnia 2018
W dorocznych regatach (od 1945 r.) z Sydney do Hobart w klasycznych regatach oceanicznych wystartował po raz pierwszy jacht pod polską banderą ("Łódka Sport", eks "Łódka Bols"); po trzech dobach jacht zameldował sie na mecie jako zwycięzca klasy IRC-A.
środa, 26 grudnia 2001