Tak przynajmniej przewiduje NOAA (Narodowa Agencja Oceanów i Atmosfery). Co w tym przypadku oznacza „prawie normalność”? Czego konkretnie należy się spodziewać? I jakie warunki musi spełnić huragan, żeby zasłużyć na własne imię? O tym wszystkim przeczytacie poniżej.
Pogodynek level master
Wszyscy wiemy, jak to bywa z przewidywaniem pogody; należy jednak pamiętać, że ewentualne pomyłki to niekoniecznie wina „pogodynka” - chociaż to zapewne właśnie on musi potem czytać uprzejme komentarze, kiedy przewidywania się nie sprawdzą.
Czy specjaliści z NOAA mają bardziej precyzyjne dane co do pogody? Teoretycznie powinno tak być – w końcu opracowują je słynni amerykańscy naukowcy, w dodatku uzbrojeni w najnowocześniejszy sprzęt.
Wyposażenia z pewnością można im pozazdrościć, jednak rzeczą, jakiej warto się od nich nauczyć (i to za zupełną darmochę), jest przede wszystkim ostrożność w formułowaniu prognoz. Co zatem mają na myśli, twierdząc, że tegoroczny sezon będzie można uznać za prawie normalny?
The 2023 Atlantic hurricane season is expected to be "near normal," with 12 to 17 named storms, NOAA said. https://t.co/LBovdl7wbC
— CBS News (@CBSNews) May 25, 2023
Jakieś konkrety?
Hmmm, to nie takie proste. Na Atlantyku sezon huraganów oficjalnie rozpoczyna się dzisiaj (1 czerwca) i trwa aż do końca listopada. To dokładnie pół roku – nic więc dziwnego, że ludzie chcieliby wiedzieć, czego mogą się w tym czasie spodziewać.
W oficjalnym komunikacie NOAA czytamy między innymi, że w tym roku mamy 40% szans na prawie normalny sezon oraz 30% na sezon powyżej i poniżej normalnego. Burz zasługujących na odrębne imię (czyli takich z prędkością co najmniej 39 mil na godzinę) ma w tym sezonie być od 12 do 17 (w 2022 roku było ich 14).
Co więcej, 5 do 9 z nich będzie można nazwać huraganem, z czego przynajmniej jeden będzie naprawdę groźny. Na koniec czytamy, że poziom ufności w trafność powyższych prognoz określa się na 70 procent. Czyli w zasadzie będzie... prawie normalnie.
Trafna prognoza to podstawa
Zmiany klimatu z pewnością nie ułatwiają tworzenia precyzyjnych prognoz, ponieważ nie można już wprost opierać się na danych z historycznych. Specjaliści z NOAA podkreślają zatem, że ich przewidywania mają jedynie charakter poglądowy. Dodają też, że w sezonie 2023 z dużym prawdopodobieństwem wystąpi więcej opadów, niż w latach poprzednich, a porywy wiatrów mogą (chociaż nie muszą) być silniejsze.
Warto w tym momencie przypomnieć, że jeszcze w tym roku NOAA planuje rozbudowę swojej sieci superkomputerów o 20 procent. Ta inwestycja zwiększy zdolność Agencji do dostarczania dokładnych i terminowych prognoz, co ma przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa społeczności objętych działaniem takich zjawisk pogodowych.
Dr Rick Spinrad, administrator NOAA, powiedział: „Przy zmieniającym się klimacie dane i wiedza, które Agencja zapewnia kierownikom ds. sytuacji kryzysowych i partnerom, aby wspierać podejmowanie decyzji przed, w trakcie i po huraganie, nigdy nie były tak istotne”.
Tagi: NOAA, huragan, pogoda, prognozy, nauka