TYP: a1

Islandczycy zabiją 128 wielorybów

środa, 12 czerwca 2024
Hanka Ciężadło

I to w świetle prawa; swojego prawa, bowiem tamtejszy rząd wydał właśnie stosowną licencję. Zabijaniem wielorybów będzie się zajmować wyspecjalizowana islandzka firma. I tak się buduje dobrobyt, a nie jakaś tam ochrona środowiska...

Hvalur nie ma się czym chwalić

Tego rodzaju licencje może wydawać islandzki minister rybołówstwa (tak, walenie to są ssaki – ale może Islandczycy o tym nie wiedzą). Obecnie to stanowisko piastuje Bjarkey Olsen Gunnarsdóttir – skądinąd sympatyczna, uśmiechnięta pani w okularach. Dlaczego wydała zgodę na zabicie 128 finwali? To pozostanie jej tajemnicą.

Połowami ma się zająć firma Hvalur, będąca jedynym na Islandii przedsiębiorstwem specjalizującym się w wielorybnictwie. Polowanie zacznie się jeszcze w tym miesiącu i potrwa do końca wakacji. Wielorybnicy będą szukać finwali na wodach terytorialnych Islandii, a także w okolicy Grenlandii i wokół Wysp Owczych. Ta ostatnia lokalizacja specjalnie nie dziwi – w końcu Wyspy znane są z wesołej corocznej zabawy, polegającej na własnoręcznym zarzynaniu grindwali.

Jak się zabija wieloryba?

Jeśli znamy szanty, coś nam zapewne świta na temat harpunów. I rzeczywiście, była to tradycyjna broń, stosowana przez Islandczyków aż do... ubiegłego roku. Wówczas bowiem specjalny raport wykazał, że zwierzę ugodzone w ten sposób umiera potem przez dwie godziny, a do dobicia go potrzeba kilku strzałów z broni palnej.

Kiedy rzeczony raport zobaczył światło dzienne, wpłynął on znacząco na przebieg polowań; dzięki temu w 2023 roku Islandczycy zabili tylko 24 wieloryby. Opinię publiczną uspokojono, obiecując... zaprzestanie polowań? Nie no, tyle to nie. Obiecano poprawę i zmianę procedur. Zmianę, która nie nastąpiła.

Co na to świat?

Dziko żyjące wieloryby migrują po oceanach. Nie są niczyją własnością, nie należą do konkretnego państwa, więc trudno nazywać je czyimś „zasobem” - ale tak właśnie zostały potraktowane przez Islandczyków. Nic zatem dziwnego, że postawa pani minister wywołała, delikatnie mówiąc, burzę w Internetach.

Finwale wpisane są na czerwoną listę gatunków zagrożonych, a cywilizowane kraje wprowadziły zakaz polowań na nie już w latach 70. ubiegłego wieku. Najwyraźniej Islandia nie zalicza się do tej grupy. Co więcej, szef firmy Hvalur stwierdził, że finwali w sumie jest dużo i mógłby „polować na nie bez końca”. Cóż, przynajmniej facet lubi swoją pracę...

 

Tagi: wieloryby, Islandia, ekologia, zabijanie, 128
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 20 września

Po zwycięstwie w regatach Plymouth-Vilamoura-Plymouth już na Kanale La Manche w silnym wietrze "Almatur II" łamie maszt; po prowizorycznej naprawie jachtu kontynuuje żeglugę do Dover, tuż przed portem w wyniku wywrotki jacht zatonął, a załogę uratowano.
wtorek, 20 września 1983
Rozpoczęły się pierwsze po II wojnie światowej regaty o Puchar Ameryki; wszystkie wyścigi wygrała "Columbia" z Briggsem Cunninghamem jako skipperem.
sobota, 20 września 1958
W Hamburgu został zwodowany "Passat", bark przeznaczony dla armatora Ferdinanda Leisza; przez lata żeglował do Australii i Ameryki Południowej, a obecnie pełni funkcję statku muzeum w Travemuende.
środa, 20 września 1911