TYP: a1

Zupa "NIC" czyli koniec

środa, 29 stycznia 2014
MZ

Sztorm był bezlitosny, nic już nie mogło uratować miotanego gigantycznymi falami jachtu, a właściwie tego co z niego zostało. Dawno już stracił maszt wraz z żaglami. W tej chwili jedynie kadłub jak dziecięca zabawka podrzucany był kolejnym gigantycznym wałem wody. Raz spoczywał na jego szczycie, by po sekundzie runąć kilka metrów niżej w dolinę między spienionymi bałwanami.


Jednak ktoś próbował nad tym wrakiem zapanować, wciąż można było dostrzec sylwetkę człowieka, który mimo spadających nań ton wody stał u steru, nie tracił nadziei, walczył. Kolejne uderzenie oceanu okazało się decydujące, roztrzaskało kadłub, a mężczyzna znalazł się w wodzie. Przez chwilę próbował rozpaczliwie chwytać się szczątków jachtu pływających wokoło, ale zrozumiał beznadziejność sytuacji, zaprzestał oporu, pozwolił by pochłonęła go otchłań. Zanurzał się coraz głębiej i głębiej, a przed oczami przesuwały mu się nie sceny z życia, jeno potrawy, które niegdyś jadł. Po chwili zastąpiły je te, których nie dane mu było skosztować. Na koniec jedno słowo nachalnie zastąpiło wszelkie myśli – nic, nic – powtarzał jak mantrę – zupa nic! I z wizją tej zupy pogrążył się w otchłani.


Zupa „Nic”

Niestety nie dane nam było poznać przepisu na tę zupę. Ci którzy mieliby ochotę jej spróbować, muszą poszukać receptury w internecie.
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 21 lutego

Opłynięcie Hornu przez s/y "Wojewoda Pomorski" pod dowództwem Wiesława Rakowskiego.
czwartek, 21 lutego 1980
"Chatka Puchatków" (przebudowana szalupa z "Batorego") dopływa do Santa Cruz na Teneryfie; dalszy etap rejsu prowadził na Karaiby.
sobota, 21 lutego 1959
Na VII Sejmiku Żeglarskim prezesem PZŻ wybrano Mariusza Zaruskiego.
niedziela, 21 lutego 1932
W Waszyngtonie umiera Henryk Arctowski, profesor, geofizyk, polarnik, uczestnik słynnej wyprawy antarktycznej na belgijskim żaglowcu "Belgica", przyczynił się do założenia pierwszej stracji polarnej na Wyspie Niedźwiedziej.
piątek, 21 lutego 1958