Velux 5 Oceans - złamany bukszpryt na Operon Racing
Ainhoa Sanchez/w-w-i.com |
Płynący w wokółziemskich regatach Velux 5 Oceans polski skipper Zbigniew Gutkowski po raz kolejny musi zmagać się z awarią - na jego jachcie “Operon Racing” złamał się bukszpryt. Był on już wcześniej naprawiany podczas postoju w brazylijskim porcie Fortaleza."Wiele dni płynąłem na genakerze, testowałem bukszpryt dość solidnie, nic się nie działo, pomimo dość silnego wiatru nawet. Jednak wczoraj rano zobaczyłem pęknięcie po lewej stronie. Płynąłem dalej, bo wyglądało to wciąż dosyć stabilnie. Natomiast odkręcił wiatr i zrzuciłem genakera, a potem zaczęło coś stukać. Myślałem, że to jakieś porwane sieci albo coś podobnego. W końcu znalazłem źródło dźwięku. Bukszpryt ułamał się prawdopodobnie pod swoim własnym ciężarem - nic nie było do niego przyczepione, roler foka jest zamocowany do kosza dziobowego. Tam właśnie nastąpiło złamanie - na połączeniu dzioba z bukszprytem. Bukszpryt wyciągnąłem, schowałem. W sumie dobrze, że stało się to teraz, a nie na następnym etapie, wiedziałem, że to trzeba sprawdzić. To, co zostało zrobione w Fortalezie zostało zrobione solidnie, ale złamało się w innym miejscu, przy samym połączeniu z kadłubem. Tym razem nic nie mogę z tym zrobić, nawet jakbym chciał, to znacznie trudniejsze niż w poprzednim przypadku." - mówi Gutkowski.
Pozostali zawodnicy są już w porcie etapowym Charleston. Polak musiał zrobić przymusową przerwę w wyścigu w brazylijskiej Fortalezie, żeby dokonać niezbędnych napraw i wyleczyć potłuczone żebra. Teraz do mety brakuje mu niecałe 200 Mm, a zatem do Charleston powinien zawinąć w ciągu doby.
Więcej informacji na
www.velux5oceans.com.