Maciej Kluszczyński (DKŻ Dobrzyń) i Małgorzata Białecka (SKŻ Ergo Hestia Sopot) triumfowali w klasie RS:X podczas zakończonego w niedzielę 11 czerwca Pucharu Prezydenta Sopotu. W regatach startowało 186 zawodników i zawodniczek, ale warunki panujące na akwenie wyścigów nie wszystkim sprzyjały.
- Warunki nie były najlepsze - relacjonuje Barbara Grabarz, sędzia główna zawodów. - Wiatr wiał przeważnie z siłą pięciu, ośmiu węzłów. Narzekać nie mogą zawodnicy klas RS:X, Techno i Raceboard, bo im udało się rozegrać po siedem wyścigów. Najmłodsi, w klasach BT 4,0 oraz Techno293 5,8 także rozegrali po siedem. Pozostali mieli mniej szczęścia. Klasa Kitefoil Open - trzy wyścigi, a jeśli chodzi o Kite TT:R i Formułę Windsurfing, to one w ogóle nie miały warunków do ścigania. Tak to w sporcie bywa, wiatr nie zawsze musi wiać tak, jakbyśmy sobie tego życzyli.
Małgorzata Białecka nie narzekała, choć przyznaje, że wiatr momentami był dość słaby.
- Ale mnie to nie przeszkadza - deklaruje triumfatorka w klasie RS:X. - Przez dwa dni udało się trochę popływać. Zwłaszcza w sobotę było ciekawie, wiał zmienny wiatr, momentami nawet szkwalisty. Ogólnie jednak panowały dość umiarkowane warunki. Ja lubię taki słabszy, kręcący wiatr. Start w Pucharze Prezydenta Sopotu na pewno był dla mnie dobrym treningiem przed kolejnymi zgrupowaniami kadry i startem we wrześniowych Mistrzostwach Świata w Tokio.
- Wśród tych, którym nie udało się rozegrać żadnego wyścigu byli zawodnicy Formuły Windsurfing - mówi Piotr Oleksiak z Sopockiego Klubu Żeglarskiego Ergo Hestia Sopot. - Nie czują się jednak specjalnie pokrzywdzeni, bo mieli okazję do potrenowania i przetestowania sprzętu. To dla nich bardzo ważne, wszyscy szykują się już do Mistrzostw Europy Formuły Windsurfing ERGO Hestia Championships. Warto dodać, że w ten weekend na Zatoce Gdańskiej panował spory ruch, na wodzie pojawiły się nie tylko deski, ale i katamarany, i jachty. Sezon żeglarski i regatowy zaczął się na dobre.
Podobnego zdania jest Roman Budziński, trener zajmujący się pod nieobecność Michała Fedusio, zawodnikami klasy Techno293.
- Zatoka ożyła - mówi Roman Budziński. - Widać nawet duże jachty oceaniczne. Takie obrazki cieszą oko. A co do Pucharu Prezydenta Sopotu, to mogę powiedzieć, że obsada najmłodszych deskarzy jest bardzo liczna i silna. Zauważyłem, że współcześnie ci najmłodsi zawodnicy są dużo bardziej waleczni niż jeszcze kilkanaście lat temu. Chcą rywalizować, ścigać się, to dobrze wróży, jeśli chodzi o przyszłe pokolenia sportowców wyczynowych.
Puchar Prezydenta Sopotu organizowany przez SKŻ Ergo Hestia Sopot to najstarsze morskie wyścigi windsurfingowe w Polsce. Partnerami organizatora są miasto Sopot, ERGO Hestia oraz Pomorski Związek Żeglarski. Patronat medialny nad imprezą objęli: TVP 3, Radio Gdańsk, Trójmiasto.pl, W Ślizgu oraz Żeglarski.info. Już w poniedziałek, 12 czerwca czekają nas kolejne emocje, bo tego dnia rozpoczną się regaty cyklu Mistrzostw Europy - ERGO Hestia Formula Windsurfing European Championships.
Tagi: regaty, RS:X, Puchar Prezydenta Sopotu