Większość z nas, gdy myśli o żeglarstwie, dostrzega oczami wyobraźni jakąś formę większego lub mniejszego żaglowca, dzielnie przemierzającego bliżej nieokreślone wody. Gdy zawęzimy nasze myślenie do żeglarstwa regatowego nasz żaglowiec przybiera ostrzejsze kształty, tu i ówdzie błyska biały laminat. Bardziej obeznani w temacie czytelnicy ujrzą jak jego żagle stają się lekko przeźroczyste i nabierają charakterystycznego żółto-Kewlarowego odcienia, a maszt czernieje od włókien węglowych. Ale co najważniejsze z roztańczonych fal naszego pejzażu wyłonią się liczni przeciwnicy, zaciekle walczący z naszym jachtem o tytuł zwycięzcy.
Jest o co walczyć. Zwycięzcy przypisane zostaną: siła, wytrzymałość, doświadczenie, stalowe nerwy. Zostanie okrzyknięty doskonałym: taktykiem, technikiem, nawigatorem… a przez niektórych szczęściarzem.
Edytujmy więc odrobinę nasz obraz. Niech dzielny jacht o Kewlarowych żaglach nadal bezlitośnie tnie fale w silnym przechyle, włókno węglowe niech nadal nieśmiało połyskuje na maszcie… a wszyscy dalsi i bliżsi przeciwnicy niech znikną. Nie martwcie się, nie odchodzimy nawet na krok od żeglarstwa regatowego. Po prostu aby dopełnić obrazu potrzebny nam będzie tylko jeden przeciwnik.
Sklonujmy więc nasz jacht. Niech drugi identyczny, równie szybki i nieustępliwy, pruje fale burta w burtę ze swym pierwowzorem. Rozróżnić możemy je tylko po reklamach sponsorów, szczelnie kryjących burty i całą załogę. Publiczność zgromadzona na nabrzeżu i zakotwiczonych jachtach głośno dopinguje swoich faworytów i w napięciu obserwuje ostatnie metry do mety wyścigu.
Za pomocą tych kilku barwnych metamorfoz otrzymaliśmy obraz najtrudniejszej i najbardziej prestiżowej konkurencji żeglarskiej, Match Racing-u (ang. dosłownie Ściganie Porównawcze, wolne tłum. Pojedynek Żeglarski). Co czyni MR tak trudnym i prestiżowym? Szeroko przyglądając się temu zagadnieniu nie możemy uniknąć wniosku, że to co trudne z łatwością staje się prestiżowe, a gdzie pojawia się prestiż tam również rośnie konkurencja, więc i poziom trudności znów idzie w górę. Jednak wszystko ma gdzieś swój początek.
Za narodziny Match Racingu uważa się pierwszy pojedynek o Puchar Ameryki (Americas Cup), rozegrany w 1971 r. Nie był to pierwszy na świecie „oficjalny” pojedynek żeglarski, jednak ośmielił on wielu doskonałych żeglarzy do rzucania wyzwań i tym samym zapoczątkował wieloletnia historię regat o Puchar Ameryki. Są one dziś najbardziej prestiżowymi spośród regat a sam Puchar Ameryki stanowi najstarsze na świecie trofeum sportowe. Trudno więc nie mówić tu o prestiżu i medialności. Jednak gdyby nie przyjęcie formy Match Racing-u, Puchar Ameryki nie byłby tak widowiskowy, a co za tym idzie - prawdopodobnie nigdy nie zyskałby tak szerokiej publiczności.
Match Racing wymaga od żeglarzy najwyższego kunsztu taktycznego i technicznego, a ponad to stalowych nerwów i wytrzymałości. Regaty Match-owe polegają na serii pojedynków między zgłoszonymi załogami. Kolejność startów i numery jachtów (zawsze identycznych, zazwyczaj dostarczanych przez organizatora regat) ustala się w wyniku losowania. Na początku wszystkie załogi ścigają się w systemie „każdy z każdym” lub w grupach, później te, które uzbierają najwięcej zwycięstw przechodzą do półfinałów i finałów. Tego typu regaty zawsze rozgrywa się w możliwie najbardziej widowiskowych miejscach, takich jak kanały w miastach, okolice mola czy nabrzeża.
To właśnie swej wyjątkowej medialności MR zawdzięcza swoją błyskawicznie rosnącą popularność. W samej Polsce co roku odbywa się do dziesięciu dużych imprez Match-owych, trudno by nawet zliczyć, te które odbywają się na całym świecie. Jednak najważniejsza z nich wszystkich odbędzie się dopiero za rok. W 2012 roku w Londynie, MR po raz pierwszy w historii pojawi się na Igrzyskach Olimpijskich. By uściślić tę informację dodam, że jest to nowa konkurencja olimpijska dla kobiet w miejsce wyścigów flotowych w klasie Yngling.
Jest to wspaniała wiadomość dla polskiego świata żeglarskiego. Spośród konkurencji olimpijskich klasa Yngling była dotąd pustym polem w polskiej reprezentacji. Dawno podjęte próby startu polek w tej klasie nie przyniosły pożądanych rezultatów i szansa na jeden z medali została odstawiona w kąt i porosła grubą warstwą kurzu. Wprowadzenie MR na Igrzyska w Londynie (i już niemal na pewno na kolejne w Rio de Janeiro) spotkało się z bardzo szybkim odzewem w kraju już w 2009 roku. Wtedy uformowały się pierwsze kobiece załogi nakierowane właśnie na walkę ze światową czołówką o miejsce na Igrzyskach. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że w Londynie w konkurencji MR może wystartować jedynie 10 załóg z całego świata.
Wspomniane załogi rozpoczęły swe treningi w Narodowym Centrum Żeglarstwa w Górkach Zachodnich, u ujścia Wisły do Bałtyku. Pierwsze jachty treningowe stanowiły Balty, jachty turystyczne zakupione na Akademickie Mistrzostwa Świata w MR, które odbywały się w Górkach w 2006 r.
Spośród coraz większej ilości załóg trenujących Match Racing, jedynie jedna przetrwała do teraz w swym podstawowym i nie zmienionym składzie. Załoga AZS Ladies Polish Match Tour Team, mniej oficjalnie zwana Pic Pol. Tę drugą nazwę załoga zawdzięcza Match-owemu zwyczajowi umieszczania na Grocie nazwiska sternika i skrótowej nazwy kraju, który reprezentuje. W podstawowy skład załogi wchodzą Katarzyna Pic (sternik), Monika Kordek (trymer grota), Antonina Żółtowska (trymer żagli przednich).
Aby krótko opisać poszczególne zawodniczki, myślę, że na razie wystarczy, że powiem tyle. Kasia jest 23-letnią studentką Fizjoterapii na AWF w Poznaniu, jest wielokrotną mistrzynią polski w klasach Europa i Laser Radial oraz wielokrotną Mistrzynią Polski w Match Racingu w jednoosobowych klasach Olimpijskich, niejednokrotnie zajmowała też miejsca w pierwszej 10tce Mistrzostw Świata i Europy w powyższych klasach.
Monika to 22-letnia studentka Europeistyki na Politechnice Gdańskiej swoje doświadczenie żeglarskie wyniosła z różnych klas, ale głównie z małych wielokadłubowców. Jednak jej wartość w załodze przede wszystkim stanowi solidna znajomość przepisów i procedur regatowych. Monika od paru lat jest aktywnym sędzią PZŻ II klasy i pracowała przy największych przedsięwzięciach regatowych w Polsce.
Tosia studiuje Architekturę i Urbanistykę również na Politechnice Gdańskiej. Z żeglarstwem regatowym miała styczność od najmłodszych lat za sprawą pasji regatowych swego ojca Krzysztofa Żółtowskiego. Jest wielokrotną medalistką regat krajowych w klasie Europa oraz medalistką regat krajowych i zagranicznych jako sterniczka w klasie int. 505.
Pic Pol zadebiutował na regatach Polish Match Tour w 2009 roku w Poznaniu. Wygrywając te regaty załoga zaskarbiła sobie pierwsze zainteresowanie mediów, sponsorów i co najważniejsze awans do kolejnych regat cyklu i poważnego kopa w rankingu ISAF, gdzie aktualnie w kategorii Open sklasyfikowana jest na 166 pozycji, natomiast w kategorii Woman na 97. Warto wyjaśnić, że ranking Open klasyfikuje zarówno kobiety jak i mężczyzn razem natomiast ranking Woman jest to osobna klasyfikacja powstająca na podstawie wyłącznie kobiecych regat.
Pic Pol jest aktualnie najwyżej sklasyfikowaną polską załogą kobiecą w rankingu Open i 2 polską załogą w rankingu kobiet, depcząc po pietach swoim starszym rywalkom. Załoga już w 2009 roku podjęła się pierwszego startu za granicą. Przyjmując zaproszenie z Moskwy zajęła 5 miejsce na Pirogovo Cup pojawiając się tym samym po raz pierwszy w rankingu kobiet.
W 2010 roku liczba zagranicznych startów załogi wzrosła do czterech (Delta Llloyd Regatta, Akademickie Mistrzostwa Świata w Match Racingu, Swedish Sail Cup, Ladies Only Match Race). Plany na sezon 2011 zakładają maksymalną ilość startów za granicą aby podnieść swoją pozycję w rankingu ISAF jeszcze wyżej, nabrać maksimum niezbędnego doświadczenia i jak najlepiej poznać rywalki w światowej czołówki.
Aby zdobyć kwalifikację Olimpijską załoga Pic Pol będzie musiała zmierzyć się z nimi na zbliżających się powoli Mistrzostwach Świata ISAF.
Patronat medialny nad Ladies Match Racing Team Poland objęła redakcja Tawerny Skipperów.