Wiemy już, kto i za co otrzymał najnowsze Ig Noble – czyli takie trochę anty-Noble za najbardziej odjechane, dziwaczne, a niekiedy po prostu zbędne (a może wcale nie?) odkrycia naukowe dokonane w minionym roku. Okazuje się, że kreatywność uczonych znów wzniosła się na wyżyny, a zakres ich zainteresowań wyszedł daleko poza badanie miłosnych uniesień małych rybek...
Dlaczego geolodzy liżą skały?
Koncepcja przyznawania IG Nobli powstała w 1991 roku z inicjatywy Annals of Improbable Research z Cambridge. Jej założeniem – wbrew pozorom - wcale nie jest kręcenie beki z naukowców, ale popularyzowanie szeroko pojętej nauki. Innymi słowy, prace, które zostaną uhonorowane Ig Noblem, nie są „głupie” - tylko zabawne. Często też skłanają do myślenia, zadawania pytań, a co za tym idzie – prowadzą do rozwoju naszej cywilizacji. Może krętymi drogami, ale jednak.
OK, i co to ma wspólnego z lizaniem skał przez geologów (przyznajcie: nie macie pojęcia, po co to robią, prawda?). Otóż postanowiliśmy wspomnieć akurat o tym Ig Noblu z pobudek patriotycznych - nagrodę w tej dziedzinie odebrał bowiem brytyjski geolog polskiego pochodzenia dr Jan Zalasiewicz. Jego zdaniem lizanie skał sprawia, że na zwilżonej powierzchni lepiej widać detale.
Poza wyjaśnieniem tej dręczącej kwestii uczeni zajęli się również takimi zagadnieniami, jak liczenie włosów w nosach martwych ludzi, ożywianie równie martwych pająków, czy wreszcie wspomniane na wstępie miłosne zwyczaje sardeli.
Kochliwe rybki...
W 2022 roku naukowcy z Uniwersytetu w Southampton postanowili przyjrzeć się bliżej miłości sardeli. Jak wiemy, są to niewielkie rybki (zwykle mają około 15 cm długości), które mają zwyczaj żyć w naprawdę wielkich ławicach. I właśnie w liczebności tkwi cała „moc” sardeli: okazuje się, że rybek jest tak dużo, iż podczas tarła powodują znaczne wzburzenie wody.
Zdaniem naukowców może ono nawet przypominać... sztorm. Jest to nie tylko widowiskowe, ale przede wszystkim pożyteczne. Na dłuższą metę prowadzi bowiem do intensywnego mieszania warstw wody w oceanach, co z kolei sprawia, że są one lepiej natlenione oraz bogatsze w substancje odżywcze (no i w nowe pokolenie rybek).
Aby uświadomić sobie, o jak dużym „wzburzeniu” mowa, sięgnijmy po konkrety: dwa tygodnie badań w hiszpańskiej zatoce Ria de Pontevedra pozwoliło stwierdzić, że w momencie, gdy sardele przystępują do tarła, drgania wody są od 10 do nawet 100 razy większe, niż zwykle. Czego by nie mówić, mocna rzecz.
Tagi: IG Nobel, nauka, ciekawostki, sardele, ocean, ekologia