Elan... nazwa, która żeglarzom kojarzy się nieco inaczej, niż fanom pana Małysza: jedni będą upierać się przy zgrabnych łodziach o mocnym zacięciu sportowym, drudzy - przy nartach i sportach zimowych.
A co najlepsze, obie te grupy mają rację: pod marką Elan powstają bowiem zarówno łodzie, jaki i narty oraz deski snowboardowe - a wszystko wskazuje na to, że firma nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i ostatnimi czasy zaangażowała się w… odnawialne źródła energii. Wbrew pozorom, w tym szaleństwie jest metoda – przyjrzyjmy się jednak, jak to wszystko się zaczęło.
Historia
A zaczęło się dość niepozornie – w latach 40-tych stocznia produkowała głównie kanu, kajaki i tym podobne krążowniki, zaś jak podają źródła, szczególnie dobrze wychodziło im produkowanie pontonów. Mimo, iż wysoką jakość produktów Elan doceniono na świecie (szczególnie upodobali je sobie Amerykanie), nic nie wskazywało na to, by firma miała kiedyś rozwinąć skrzydła i przerzucić się na produkcję bardziej okazałych jednostek.
Wszystko zmieniło się w 1962 roku, kiedy stocznia postanowiła wykorzystać super nowoczesny w tamtych czasach, wzmocniony laminat poliestrowy, który dawał niespotykane wcześniej możliwości w zakresie produkowania szybkich i lekkich jednostek. Otworzyło to nowe perspektywy i pozwoliło wprowadzić w życie zupełnie nowe pomysły – w niedługim czasie spod skrzydeł Elan wyszły pierwsze prawdziwe jachty, jak S-430 lub S-37, a także Elan707.
Prawdziwym hitem okazał się jednak legendarny Elan 31, których w latach 80-tych wygrał szereg regat na Adriatyku oraz zdobył mistrzostwo świata w Dušan Puh. To wyznaczyło kierunki działania – stocznia odtąd postawiła na jednostki umożliwiające startowanie w regatach, a jednocześnie nowoczesne, komfortowe i łatwe w prowadzeniu.
Stocznia
Dziś stocznia Elan produkuje łodzie nie tylko szybkie, ale przede wszystkim bezpieczne, a ostatnimi czasy - również luksusowe. Ich cechą charakterystyczną jest, poza bardzo zadowalającymi osiągami, także łatwość obsługi, co bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo i przyjemność z żeglowania.
Łodzie spod znaku Elan wciąż pozostają wierne swoim regatowym tradycjom, co objawia się choćby kształtem stępki, podwójnymi sterami, czy parametrami kadłuba, gwarantującymi minimalny opór.
Jak już wiemy, Elan produkuje także deski snowboardowe oraz narty, a od 2010 roku stocznia zaangażowała się w sektor... elektrowni wiatrowych. Wbrew pozorom, nie są to aż tak odległe dziedziny życia, jakby mogło się wydawać – w każdej z nich, czy to w sportach zimowych, czy w alternatywnych źródłach energii, czy wreszcie w żeglarstwie, motywem przewodnim pozostaje innowacyjność i chęć pójścia o przynajmniej jeden krok dalej, niż by było potrzeba.
Dziś firma posiada oddziały w różnych krajach Europy Środkowej, a także w Kanadzie i Japonii, jednak jej serce i mózg pozostają w rodzimej Słowenii, a konkretnie - w Begunje na Gorenjskem.
Tajemnica sukcesu
Jeśli istnieje coś takiego, jak tajemnica sukcesu, to zdecydowanie nie należy szukać jej (ani się nią chwalić) w Internecie. Tym niemniej, coś przecież sprawia, że łodzie Elan są inne, niż inne ;)
Tym, co wyróżnia jednostki słoweńskiej stoczni, jest kilka ciekawych systemów, jakie mają zwyczaj instalować na swoich łodziach, a konkretnie:
Jachty
Co wyróżnia jachty spod znaku Elan? Przede wszystkim lekkość, co generalnie stanowi ogromną zaletę (i ułatwia wygrywanie regat), jednak niekoniecznie pomaga podczas manewrów na silniku w towarzystwie bocznego wiatru. Mimo wszystko, Elany posiadają szerokie grono zwolenników, zgodnie uznających ich wyższość nad mniej sportowymi łódkami.
Współczesne Elany występują w trzech seriach:
Ehh, a gdyby tak…
… mieć taką łódkę, albo przynajmniej nią popływać - czyż nie byłoby pięknie? Jeśli jest to też Wasze marzenie, pozostaje skonsultować się z wyłącznym przedstawicielem Elanów na Polskę - ATSEA Yachts & Charter.
Poza “zwykłymi” czarterami, firma oferuje też możliwość przystąpienia do programu Yacht Managment. Pozwala to na zminimalizowanie kosztów posiadania i utrzymania własnej łódki, a także gwarantuje fajne rabaty przy korzystaniu z łodzi innych żeglarzy, biorących udział w programie. Jak to dokładnie działa, możecie sprawdzić tu: http://atsea.pl/yacht-management/.