Belfast jest stolicą i sercem turystyki Irlandii Północnej. Położony u ujścia rzeki Lagan do Belfast Lough, zatoki Kanału Północnego, przyciąga coraz większe rzesze zwiedzających. Bogate dziedzictwo kulturowe Belfastu tworzy wyjątkowy klimat, czyniąc je atrakcyjnym o każdej porze roku. Na uwagę zasługują katedry anglikańskie i katolickie, wśród nich neoromańska bazylika, Katedra Świętej Anny czy choćby Kościół Św. Malachiasza, w którym znajduje się największy dzwon w Belfaście. Barokowy ratusz Belfast City Hall, zbudowany na planie czworoboku z białego kamienia portlandzkiego zachwyca klasycystycznymi wnętrzami, typowymi dla architektury tego miasta.
Albert Memorial Clock, 35-metrowa wieża zegarowa do złudzenia przypominająca londyńskiego Big Bena, zbudowana w 1867 roku na cześć męża królowej Wiktorii, Alberta, jest obecnie najlepszym punktem orientacyjnym w mieście. Słynny teatr Grand Opera House, najstarsza biblioteka Linen Hall Library założona w roku 1788 czy zamek w Belfaście wykonany w szkockim stylu magnackim, to tylko niektóre z szerokiej gamy okazałych, godnych zobaczenia zabytków.
Jako, że wilka ciągnie do lasu, skierowałam swe kroki w stronę portu. Nie na darmo turyści masowo zmierzają w okolicę stoczni Harland and Wolff.
Stocznia Harland and Wolff
|
To właśnie tutaj w roku 1911 zbudowany został Titanic - legendarny transatlantyk, który podczas swojego dziewiczego rejsu niespełna rok później zderzył się z górą lodową i zatonął. Przez dziesięciolecia winą obarczano tutejszych konstruktorów. Badania dowiodły jednak, że projektanci i architekci wykonali swą pracę perfekcyjnie, konstrukcji nie można było nic zarzucić. Teraz mieszkańcy Belfastu dumnie utożsamiają się z najsłynniejszym parowcem świata. Wytyczono szlak Titanica, który prowadzi nas do stoczni H and W oraz umożliwia zwiedzanie 150-letniego biura stoczni The Harbour Office, obok którego w roku 1902 powstał największy wówczas na świecie suchy dok długości ponad 100 m.
Ale to nie wszystko. Aktualnie trwa budowa luksusowego hotelu, repliki słynnego transatlantycka, który zostanie udostępniony w 2012 roku, w setną rocznicę wypłynięcia Titanica w rejs. Hotel ma 5 pięter i stoi niemal w tym samym miejscu, gdzie przed stu laty powstał jego pierwowzór.
Titanic Quarter |
Nabrzeże Donegall skrywa prawdziwą gratkę dla wędkarzy. To Big Fish, 10 metrowy łosoś – mozaika wykonany z płytek ceramicznych, na których uwieczniono elementy historii miasta. Wierząc krążącej legendzie, kto pocałuje rybę, stanie się inteligentniejszy… :)
Po intensywnym, pełnym wrażeń zwiedzaniu można pozwolić sobie na prawdziwą ucztę smaków i spróbować tradycyjnych dań kuchni irlandzkiej. Stąd już tylko kilka kroków do McHugs, położonego przy Queen's Square jednego z najbardziej znanych irlandzkich pubów. Zbudowany w 1711 roku McHugs jest najstarszym budynkiem w Belfaście. Gruntownie odnowiona 3-piętrowa kamienica obecnie cieszy się dużą popularnością wśród turystów i mieszkańców miasta.
Wewnątrz uroku dodają tradycyjne drewniane meble. a przytulne wnętrze z kominkiem zachęca do wstąpienia na kufel Guinnessa. W restauracji serwowane są tradycyjne dania kuchni irlandzkiej.
I choć cenowo ów lokal nie należy do najtańszych (nie wspominając o momencie przeliczania złotówek na funty), klientów nie brakuje. Rekomendacje i dobra opinia niczym magnes przyciągają głodnych smaków i wrażeń gości. Przykładowo podawany na przystawkę smażony
Big Fish
|
stek z tuńczyka kosztuje blisko 4£. Za krewetki tygrysie marynowane w czosnku i chilli czy filet z kurczaka na sałacie z pomidorów i szpinaku zapłacić trzeba około 14£. Łasuchy nie odmówią sobie kawałka sernika pomarańczowego czy też waniliowo-miętowej pannacotty w cenie 4£. Dużym zainteresowaniem cieszą się także specjalne oferty na zestaw 2 dań w cenie 16£. Obojętne, czy przy wystawnym obiedzie, czy tylko przy kuflu zimnego piwa, czas spędzony w McHugs jest pełen pozytywnych wrażeń.