To już potwierdzone - Piotr Woźniak-Starak nie żyje. Rano z jeziora Kisajno wyłowiono zwłoki mężczyzny. Jego tożsamość została potwierdzona, o czym poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie oraz prokuratura.
Na jeziorze Kisajno od kilku dni trwała akcja poszukiwawcza Piotra Woźniaka-Staraka. Zwłoki mężczyzny znaleźli dziś o 5 rano członkowie Grupy Specjalnej Płetwonurków RP.
Informacji udzieliła także prokuratura. "Identyfikacja potwierdziła, że w jeziorze Kisajno znaleziono ciało mężczyzny, który 18 VIII uczestniczył w wypadku i co do którego Prokuratura Rejonowa w Giżycu prowadzi śledztwo. Od poniedziałku szukano Piotra Woźniaka-Staraka" - czytamy w komunikacie. - „W wyniku przeprowadzonych dzisiaj z udziałem prokuratora czynności identyfikujących, potwierdzono, iż znaleziono w jeziorze Kisajno ciało mężczyzny, który w dniu 18 sierpnia 2019 r. uczestniczył w wypadku, co do którego Prokuratura Rejonowa w Giżycku prowadzi śledztwo z art. 177§2kk".
Izabela Niedźwiedzka-Pardela z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie powiedziała PAP, że na miejscu będą wykonywane czynności procesowe z udziałem policyjnych techników kryminalistycznych i prokuratora. Policja nie udziela bliższych informacji dot. Piotra Woźniaka-Staraka.
W poszukiwaniach Piotra Woźniaka-Staraka brała udział m.in. Grupa Specjalna Płetwonurków RP. Od niedzieli powierzchnię, dno i brzegi jeziora przeszukiwali policyjni wodniacy, straż pożarna, ratownicy MOPR i WOPR z Gdyni - wyposażeni w specjalistyczny sprzęt, w tym sonary i robota do prac pod wodą. W akcji poszukiwawczej Piotra Woźniaka-Staraka brała także udział m.in Grupa Specjalna Płetwonurków RP.
Śledztwo w sprawie "wypadku w ruchu wodnym, na skutek którego jedna osoba prawdopodobnie poniosła śmierć" prowadzi od wtorku Prokuratura Rejonowa w Giżycku. Na tym etapie postępowania, śledczy nie informują o szczegółach zdarzenia, nie ujawniają żadnych dowodów znajdujących się w aktach sprawy, ani nie odnoszą się do doniesień medialnych.
Tagi: Piotr Woźniak-Starak, Kisajno, wypadek