Bahamy kojarzą się raczej z plażingiem i wiecznymi wakacjami, niż z nauką. Tym niemniej właśnie ten rejon świata nie pozwala naukowcom spać spokojnie. I bynajmniej nie dlatego, że sami marzą, by zalegnąć pod palmą z drinkiem w ręce. Rzecz w tym, iż w okolicy pojawiają się na oceanie tajemnicze białe plamy — i nikt nie wie, czym tak naprawdę są ani skąd się biorą.
Mysteries Remain About Bahama Whiting Events https://t.co/WwRU43yfN1
— Maria Odete Madeira (@ousiadasein) January 25, 2023
Zagadka sprzed stu lat
OK, bądźmy precyzyjni – sprzed dziewięćdziesięciu paru. Już w 1930 roku świat nauki zaintrygowały dziwne białe plamy w oceanie, pojawiające się w okolicy Bahamów. Z wyglądu przypominały chmury unoszące się w wodzie, ich genezy ani natury nie potrafiono jednak wyjaśnić. I w zasadzie dzisiaj sytuacje wygląda niewiele lepiej. Hipotezy owszem, są. Z tym że żadna z nich nie jest tak do końca przekonująca.
Na razie ustalono, że dziwne białe plamy nie są domeną jedynie Bahamów – zaobserwowano je również w innych akwenach (nawet słodkowodnych). Po przeanalizowaniu próbek wody udało się również odkryć, że zawiera ona wysokie stężenia węglanów. Co z tego wynika?
No właśnie…
Węglany sugerują organiczne pochodzenie tajemniczych plam. Co więcej, ponieważ akurat obszar Bahamów w dużej mierze zbudowane jest z osadów węglanowych, wysnuto tezę, że w jakiś sposób są one wprawiane w ruch i kierowane ku powierzchni, jednak mechanizmu tego zjawiska nie udało się wyjaśnić.
Alternatywna teoria głosi z kolei, że unoszące się w toni morskiej białe ślady nie mają nic wspólnego z tym, co zalega na dnie, ale powstają wskutek zakwitów fitoplanktonu. Jeszcze inna hipoteza zakłada, że powstanie „chmur w wodzie” jest efektem jakiejś bliżej niesprecyzowanej działalności człowieka.
„Biały wieloryb”
Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Florydy zajmujący się tym dziwnym zjawiskiem przezwali dziwne plamy „białym wielorybem”. Tak w krajach anglosaskich określa się coś, do czego dąży się długo i uporczywie, ale bez większych szans na powodzenie.
Być może właśnie dlatego uczeni postanowili zaprząc do pomocy sztuczną inteligencję. Dzięki temu zaobserwowano, że pojawianie się białych plam ma charakter cykliczny i w pewnym sensie zależy od pór roku. Zjawisko jest najbardziej intensywne w okresach marzec-maj i październik-grudzień, a zmętnienie wody może trwać od kilku dni do trzech miesięcy. Udało się również ustalić, że plamy pojawiają się w cyklu dziesięcioletnim i mają pewien związek z pH, wiatrami oraz zasoleniem wody. Nadal jednak nie wiadomo, skąd i dlaczego się biorą. Czeżby maczał w tym swe macki jakiś Cthulhu?
Tagi: białe plamy, Bahama, nauka, tajemnica, ciekawostki