Do takich właśnie wniosków można by dojść, oglądając filmik nagrany przez jednego z mieszkańców Wysp Owczych. Nagranie prezentuje bowiem wodospad, który... płynie do góry. I nie jest to photoshop. A zatem co, czary ?
An intense windstorm in the Faroe Islands last week - severe winds and high waves were associated with the windstorm #Dennis, hitting Gásadalur and Mulafossur waterfall on Feb 14th. Wind gusts up to 140 km/h! Thanks to Adrià Blanco for the report - posted with permission. pic.twitter.com/AjzFhufT2t
— severe-weather.EU (@severeweatherEU) February 19, 2020
Wyspy Owcze
Archipelag leży pomiędzy Wielką Brytanią, Islandią i Norwegią. Wszystkie te kraje miewają paskudną pogodę, ale Wyspy Owcze wydają się kumulować niekorzystne warunki atmosferyczne przechwycone od każdego z sąsiadów. Właściwie mogłyby nosić inną nazwę: Wyspy Deszczowe. Albo Słotne. Albo jeszcze Wietrzne. Faktem jest, że ten skądinąd uroczy zakątek świata słynie z naprawdę kiepskiej (niestabilnej, jak to ładnie ujmują meteorolodzy) pogody. A kiedy w okolicy znajdzie się jakiś duży niż, może być tylko gorzej.
Na początku stycznia Wyspy Owcze odwiedził niż Desmond, przynosząc ze sobą załamanie i tak już niespecjalnie sympatycznej pogody. Towarzyszyły mu ulewne deszcze, wywołane nimi powodzie oraz wiatr osiągający w porywach nawet 144 km/h. OK, i co to wszystko ma wspólnego z płynącym pod górę wodospadem? Jak się okazuje, bardzo wiele.
Przepis na cud natury
Do archipelagu Wysp Owczych należy m.in. wyspa Sudur, na której zaobserwowano ten szczególny przypadek wodospadu. Znajduje się na niej miejscowość Gásadalur, a w jej sąsiedztwie – stromy klif Beinisword; najwyższy w okolicy, bo mierzący aż 500 metrów. Z nagrania, relacji mieszkańców oraz analizy naukowców wynika, że odwrócony wodospad powstał na skutek nałożenia się kilku elementów:
-stromej, niemal pionowej formacji skalnej, które wymusiła ruch powietrza w górę,
-potężnego niżu, nadciągającego od zachodu,
-i równie potężnej ulewy, która dostarczyła odpowiedniej ilości wody.
Wszystko to złożyło się na spektakularną trąbę wodną, która udało się uwiecznić na filmie. Czy przeczyła ona prawom fizyki? Na pierwszy rzut oka tak, bo woda zwykle nie płynie pod górę. W rzeczywistości jednak wyjaśnienie zjawiska jest bardzo proste: siła, z jaką oddziaływał wiatr, była po prostu większa od siły grawitacji. Czyli żadna magia. Trochę szkoda w sumie...
Tagi: wodospad, Wyspy Owcze