Kto z nas nigdy nie znalazł meduzy na brzegu, ręka w górę! I pamiętacie pewnie, jakiej były one wielkości – takie, że jak ktoś nie bał się poparzenia, to mógł stworzonko unieść w złożonych dłoniach. Jednak z tym osobnikiem, sfilmowanym u wybrzeży Wielkiej Brytanii nie zrobilibyście tak na pewno. Bo ta meduza była…wielkości człowieka.
Lizzie Daly jest ekspertką do spraw dzikiej przyrody, która współpracuje z BBC. Biolożka wybrała się ostatnio w siedmiodniową podróż wzdłuż wybrzeży Wielkiej Brytanii. Towarzyszył jej podwodny operator, Dan Abbott. I u wybrzeży Kornwalii parze udało się sfilmować gigantycznych rozmiarów meduzę – jak pisała potem na swoich profilach w portalach społecznościowych Lizzie, stworzenie było jej wielkości, czyli długie na ok. półtora metra. To zdecydowanie największy okaz meduzy, jaki udało się zaobserwować u angielskich brzegów.
Jak podaje CBS News, nurkowie natrafili na meduzę na wysokości miejscowości Falmouth. W tym regionie już wcześniej pojawiały się meduzy gatunku Rhizostoma pulmo, największe w wodach Wielkiej Brytanii –osiągają przeciętnie metr długości i mogą ważyć nawet 25 kilogramów. Najwięcej meduz pojawia się u wybrzeży Wielkiej Brytanii w maju oraz czerwcu.
Lizzie Daly w rozmowie z mediami podkreśliła, że choć tak wielkiego stworzenia jeszcze nie widziała, nie było się czego obawiać, bo Rhizostoma pulmo nie stanowią zagrożenia dla człowieka. Mają łagodne „żądło”, ale nie wyrządzają szkody ludziom – dodała.
Podczas wyprawy Daly i Abbott spotkali również foki, płetwale karłowate, wieloryby oraz delfiny. Realizowany przez nich projekt ma na celu nie tylko filmowanie morskich gatunków, ale również uświadamianie ludzi oraz prowadzenie kampanii na rzecz ochrony oceanów.
Tagi: meduza, gigant, Wielka Brytania